Przez całe popołudnie organizatorzy inscenizacji ze stowarzyszenia Civitatis Loviensis mieli wiele obaw o frekwencję, bo z nieba lał się deszcz. Ale tuż przed godziną 15 wzgórza nad Nysą Kłodzką zapełniły się setkami widzów wyposażonymi w kamery, aparaty i lornetki.
Nikt nie żałował, bo grupa Festung Breslau z Wrocławia w efektowny sposób opowiedziała o walkach pomiędzy Niemcami i Estończykami a armią sowiecką.
Było kilka dział, m.in. samobieżny Hertz przypominający wóz pancerny, mnóstwo rekonstruktorów, wiele wybuchów i emitowana z głośników dobrze przygotowana narracja opowiadająca o wydarzeniach z 1945 roku.
- Było bardzo ciekawie i efektownie, a dla nas szczególnie interesująco, bo mieszkamy w Sarnach Małych, gdzie także toczyły się pokazywane tu walki - mówił nam Przemysław Gonerski, który na pokaz przyjechał z synem Danielem.
Organizatorzy zadbali, by widzowie mieli okazję dowiedzieć się czegoś więcej o historii i wydrukowali specjalnie na rekonstrukcję broszury z informacjami o przebiegu walk, które opracował Bartłomiej Kostrzewa.
- Mieliśmy trochę opracowań, dotarliśmy do materiałów źródłowych niemieckich, rozmawialiśmy ze świadkami tych wydarzeń - mówił Andrzej Kostrzewa, szef Civititas Loviensis. - Sam przeprowadziłem trzy wywiady i te opowieści są przejmujące, a pamięć wśród starszych jest wciąż żywa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?