Rodzice Julki nadal będą procesować się ze szpitalem

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Proces rozpoczął się 29 lipca 2013 roku.
Proces rozpoczął się 29 lipca 2013 roku. Paweł Stauffer
Państwo Bonkowie wciąż mają szansę na 2 miliony zadośćuczynienia za ból jakiego doświadczyło dziecko.

- Po śmierci Julki roszczenie w większej części dziedziczą jej rodzice - mówi Bartłomiej Janyga, prawnik który reprezentuje państwa Bonków. - Postępowanie, które toczyło się przed sądem zostanie zawieszone do momentu zakończenia postępowania spadkowego po Julce. Po tym, rodzice dziewczynki będą mogli samodzielnie walczyć o zadośćuczynienie za ból i krzywdy, jakich doznała ich córka.

Bonkowie domagali się przed sądem 2 milionów złotych zadośćuczynienia i jak mówi prawnik, ta kwota nie ulegnie zmianie. Rodzice będą mogli też domagać się odszkodowania za wydatki poniesione na leczenie córki.
- Od lipca ubiegłego roku szpital wypłacał dziecku rentę (sąd przyznał Julce 8,5 tys. złotych miesięcznie do czasu zakończenia procesu - przyp. red.), ale przecież już wcześniej rodzice ponosili ogromne koszty związane z leczeniem i rehabilitacją córki. Musimy przeanalizować wszystkie faktury i na tej podstawie ocenić wysokość odszkodowania, o jakie będziemy dalej walczyć - wyjaśnia mecenas Janyga.
Córki sztangisty i brązowego medalisty olimpijskiego z Londynu Bartłomieja Bonka przyszły na świat w listopadzie 2012 roku w szpitalu przy ul. Reymonta w Opolu, miesiąc przed planowanym terminem. Maja urodziła się zdrowa.
Przy narodzinach Julii wystąpiły komplikacje, ale lekarze nie zdecydowali się na cesarskie cięcie, wskutek czego doszło do niedotlenienia mózgu. Dyrekcja szpitala, po tym, gdy o sprawie poinformowały media, powołała komisję, która uznała, że w trakcie porodu doszło do wielu nieprawidłowości. Ordynator oddziału patologii ciąży dr Bronisław Ł. i jego zastępca dr Hanna Ż.-L. zostali odwołani ze stanowisk.
Rodzice walczyli o życie Julki przez wiele miesięcy. W ubiegły czwartek dziecko zmarło. Prokuratura zleciła przeprowadzenie sekcji zwłok, która ma odpowiedzieć na pytanie co było przyczyną śmierci oraz czy była ona skutkiem działania lekarzy podczas porodu. Wyniki będą znane za kilka tygodni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska