Rodzina zabitego w Antoniowie 69-latka ma żal do sądu

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Do tragedii doszło w ubiegłą środę w Antoniowie. 69-latek zginął, gdy przechodził przez jezdnię.
Do tragedii doszło w ubiegłą środę w Antoniowie. 69-latek zginął, gdy przechodził przez jezdnię.
Sąd nie aresztował 19-latka, który jadąc bez prawa jazdy śmiertelnie potrącił pieszego i uciekł.

- Jesteśmy rozżaleni tą sytuacją - mówią Andrzej i Marek Pańczykowie z Antoniowa w gminie Ozimek, synowie tragicznie zmarłego 69-letniego Gintera Pańczyka. - Człowiek, który jechał bez prawa jazdy, zabił naszego ojca. Nie zatrzymał się nawet, by sprawdzić, co się stało. Uciekł do domu. Powinien do sprawy zostać w areszcie. Nie rozumiemy decyzji sądu.

Do tragedii doszło w ubiegłą środę w Antoniowie. 69-latek zginął, gdy przechodził przez jezdnię.

Kierowca samochodu uciekł. Policjanci trafili do niego dwie godziny później. Okazało się, że to 19-letni Piotr K. z Ozimka.

Prowadził opla omegę mimo tego, że nie miał prawa jazdy. Prokuratura złożyła w sądzie wniosek o tymczasowy areszt dla 19-latka.

Sąd nie przychylił się do wniosku. Sędzia uznał, że wina podejrzanego nie jest przesądzona. Broni się on, że to mężczyzna prowadzący rower wtargnął na jezdnię. Czy tak było, wyjaśni opinia biegłego.

- Według sadu nie ma też obawy, że podejrzany ucieknie lub będzie mataczyć - mówi Ewa Kosowska-Korniak z Sądu Okręgowego w Opolu.

Natomiast ucieczkę z miejsca wypadku sąd tłumaczy szokiem, w jakim był kierowca. Podczas zatrzymania próbował targnąć się na swoje życie.

Sąd zauważył też, że nawet gdyby się zatrzymał, to i tak, by nie pomógł, bo 69-latek zginął na miejscu. Synowie zmarłego załamują ręce.

- Wina nie jest przesądzona? Przecież ten człowiek nie miał prawa jazdy, więc nie mógł jechać tym samochodem, uciekł też z miejsca wypadku. Teraz tłumaczy, że był w szoku? Tak to można wszystko wytłumaczyć - denerwują się.

Nie odpuszcza też prokuratura, która złożyła dziś odwołanie w sprawie odrzucenia wniosku o areszt.

We wtorek odbył się pogrzeb Gintera Pańczyka, który był wieloletnim strażakiem. Pośmiertnie został odznaczony Złotym Medalem Za Zasługi dla Pożarnictwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska