Rodziny zastępcze z powiatu prudnickiego mogą skorzystać ze szkoleń i porad

Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Prudniku dostało ponad 30 tys. zł z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej na autorski program wsparcia.

- Pomocą objętych zostanie 90 osób z rodzin zastępczych w całym powiecie - mówi Daniel Nicpoń, koordynator projektu w PCPR - Dla rodziców zastępczych przygotowaliśmy szkolenia, konsultacje psychologiczne i prawne.

Powołaliśmy też dla nich grupę wsparcia. Nowością jest również zespół interdyscyplinarny, w skład którego wejdą przedstawiciele PCPR, Poradni Psychologiczno Pedagogicznej, sądu rejonowego, kuratorów, ośrodków pomocy społecznej, dzielnicowych, stowarzyszenia Alternatywa.

Zadaniem zespołu będzie wzmocnienie systemu opieki nad dzieckiem i rodziną. Pomysł nie budzi jednak wielkiego entuzjazmu u adresatów. - Są wakacje, brakuje nam pieniędzy, by wysłać dzieci na wypoczynek czy choćby krótką wycieczkę - komentuje Marek Karp, jeden z zastępczych rodziców z Prudnika.

- Może by PCPR pomyślało o takim programie dla dzieci? Jego zdaniem rodziny zastępcze bardziej niż wsparcia i szkoleń oczekują likwidacji biurokratycznych absurdów, z którymi muszą się borykać. - Nie rozumiem na przykład, dlaczego pomoc państwowa na dziecko, które kończy 7 lat, znacząco spada.

Tak, jakby potrzeby 8-latka były mniejsze - mówi rodzic. W tej sprawie interpelowała już poseł Janina Okrągły z Prudnika. Wiceminister pracy odpowiedział jej, że zróżnicowanie faktycznie wymaga zmian.

Według założeń wyższa kwota miała umożliwić rodzicom zastępczym posyłanie dzieci do przedszkola. Ministerstwo szykuje już nowelizację przepisów na nowy rok.

Kwoty na dzieci mają być podwyższone do min. tysiąca złotych (rodziny niespokrewnione) i 660 zł dla spokrewnionych
Dziś w powiecie prudnickim żyją 72 rodziny zastępcze.

Tylko 7 z nich to rodziny niespokrewnione z dziećmi. Prudnicki PCPR będzie promować zawodowe rodzicielstwo zastępcze. Coraz więcej dzieci wymaga takiej pomocy, a rodzin chętnych, by się nimi zająć, brakuje.