Rolnicy przyjechali protestować pod urząd wojewódzki w Opolu. Żądają natychmiastowej reakcji rządzących na ich postulaty

Milena Zatylna
Milena Zatylna
W piątek 16 lutego rolnicy przyjechali do Opola, by wyrazić swoje niezadowolenie z reakcji władz wojewódzkich i rządu na ich protest.
W piątek 16 lutego rolnicy przyjechali do Opola, by wyrazić swoje niezadowolenie z reakcji władz wojewódzkich i rządu na ich protest. Milena Zatylna
Zdesperowani rolnicy przyjechali w piątek (16 lutego) pod Urząd Wojewódzki w Opolu spotkać się wojewodą Moniką Jurek. Ich najważniejszym żądaniem jest natychmiastowe zablokowanie importu zboża z Ukrainy.

Do Opola przyjechali rolnicy z powiatów oleskiego i namysłowskiego (ponad 70 maszyn i 200 osób). Z tego powodu został wstrzymany ruch samochodów samochodowy na ulicy Piastowskiej (policja przepuszczała tylko autobusy komunikacji miejskiej).

- Widzimy, że protesty w miastach powiatowych nie przynoszą najmniejszych efektów. Zboże z Ukrainy i inne produkty rolne szerokim strumieniem płyną do Polski. Jesteśmy w takiej desperacji, że dzisiaj spontanicznie zdecydowaliśmy się, aby protestować w Opolu – mówi Łukasz Smolarczyk, rolnik z gminy Namysłów. - Sprawy zachodzą za daleko. To jest 20. dzień protestu ostrzegawczego. Nie ma najmniejszej refleksji służb rządzących. Nasze postulaty nie są realizowane. Zostało to rozmyte. Czekamy na decyzje rządzących i to na już. Ciężko jest ludzi utrzymać, tak są rozgoryczeni, tym co się dzieje.

Rolnicy oczekują od władz wojewódzkich nacisku na władze krajowe w sprawie natychmiastowego zamknięcia polskiej granicy na wszelkie towary rolne z terenu Ukrainy.

- Te towary są produkowane w innych standardach. Tam są stosowane środki, które u nas zostały wycofane 20 lat temu – tłumaczy Łukasz Smolarczyk. – Protestujemy nie tylko w swojej sprawie. Chodzi o bezpieczeństwo żywnościowe wszystkich Polaków. Jako społeczeństwo zjedliśmy wszystkie zboże techniczne z Ukrainy. Jesteśmy śmietnikiem Europy, jeśli chodzi i żywność. Państwo polskie w tamtym roku, za haniebny zalew nas towarami spoza Strefy Schengen zapłaciło 12 mld wszelkich dopłat dla rolników, a my, jako sektor rolniczy, straciliśmy 50 mld zł.

Rolnik podkreśla, że protest nie ma wymiaru politycznego.

- Jesteśmy ponad polityką, bo jedna władza w Polsce przegłosowywała Zielony Ład, a druga władza w Brukseli – mówi Łukasz Smolarczyk.

Farmerzy zapowiadają, że jeśli nie będzie zdecydowanej reakcji na ich żądania, do Opola przyjadą rolnicy z wszystkich powiatów Opolszczyzny.

- To początek tego, co będzie. Żarty się skończyły. Przez tydzień protestowaliśmy na rondzie w Dobrodzieniu, nikt do nas nie przyjechał, to zjawiliśmy się w Opolu – mówi pan Martin, rolnik z gminy Zębowice. – W Województwie jest jedenaście powiatów. Przyjedziemy wszystkimi.

- Rządzący myślą, że z chwilą rozpoczęcia prac polowych, my zakończymy protesty. Nie zakończymy protestów. Będą trwały. Wyznaczymy, część protestów, którzy będą się rotować – zapowiada Łukasz Smolarczyk. - Nie zjedziemy z dróg, dopóki nie uregulujemy sytuacji z produktami z Ukrainy i z Zielonym Ładem.

Do rolników wyszedł wicewojewoda Piotr Pośpiech, gdyż wojewoda Monika Jurek miała inne obowiązki w tym czasie. Jednak farmerzy z zastępcą nie chcieli z nim rozmawiać. Zapowiedzieli, że będą prowadzić negocjacje tylko z wojewodą.

[cyt]- Rozumiem zdenerwowanie, rozumiem eskalację tego protestu, ale nie ma między nami sporu. Po stronie rządu, Ministerstwa Rolnictwa nie ma zdecydowanego „nie” na postulaty rolników – mówił Piotr Pośpiech. – Takie zapewnienia słyszymy codziennie. Rząd naszego kraju obiecał, że będzie blokował import produktów rolnych z Ukrainy. Wprowadzi stosowane mechanizmy i na stole jest kwestia Zielonego Ładu. To odpowiedź na postulaty i pretensje, które rolnicy twardo zgłaszają. [/cyt

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska