Co do gry Rolnika to po raz pierwszy w tym sezonie team ten nie zdobył gola, ale mecz ten miał sporo analogii z ich poprzednimi starciami. Wszak nasze panie przegrały z naprawdę mocną drużyną, a po raz drugi z niedawnym hegemonem polskiej piłki kobiecej (dwa tygodnie temu w Koninie z Medykiem).
Znowu też niejako "uwzięła się" jedna zawodniczka i jednocześnie reprezentantka Polski (tym razem Dżesika Jaszek).
Ponownie też podopieczne Anny Wójcik dzielnie się trzymały, ale w pewnym momencie straciły pierwszego gola, a nieco później ich gra mocno się posypała. Tym samym po raz kolejny też zostały dobite w samej końcówce.
Na półmetku inauguracyjnej odsłony było bowiem 0-0. Wtedy jednak sosnowiczanki wyszły na prowadzenie, a pierwszego gola zdobyła wspomniana Jaszek. Niespełna kwadrans potem wynik podwyższyła Wiktoria Kuciewicz.
I tak mimo wszystko wynik nie wyglądał najgorzej... aż do 50 minuty, gdy po jednym trafieniu w ciągu 100 sekund zanotowały Katarzyna Daleszczyk oraz Jaszek.
Ta ostatnia zresztą skompletowała klasycznego hat tricka, bo Rolnik znowu opadł sił w ostatnich minutach, a w doliczonym czasie gry przyjezdne dobiła Wiktoria Kuciewicz.
Co ciekawe to jednak nasz zespół nie jest ostatni w tabeli, albowiem jeszcze wyżej przegrywa KPP Bydgoszcz. Tym razem zespól ten przegrał 0-11.
Czarni Sosnowiec - Rolnik Biedrzychowice-Głogówek 7-0 (2-0)
Bramki: 1-0 Jaszek - 23., 2-0 Kuciewicz 37., 3-0 Daleszczyk 50., 4-0 Jaszek 52., 5-0 Jaszek 84., 6-0 Jaszek 89., 7-0 Kuciewicz 90.
Rolnik: Wełna - Wojtas, Kiersztajn, Kościelniak (60. Gogolin), Misiak - Buchta, Duda, Sobkowicz (70. Adamczyk), Kujawska, Pawłowska - Ejzel.
Żółta kartka: Misiak.
Tymczasem bardzo dobrze zainaugurowały zmagania w 2. lidze dwa z trzech naszych zespołów. Plon Błotnica Strzelecka rozbił Promień Żary 10-0, a po dwie bramki zdobyły Marlena Jaszyk i Paulina Knoppik, Magdalena Truszczak, natomiast po jednej Brygida Brysiak, Magdalena Nagoda, Katarzyna Rudner, Natalia Sypniewska.
Z kolei Unia Opole w derbach pewnie ograła rezerwy wspomnianego wyżej Rolnika 4-0, po trafieniach Natalii Kucharskiej, Oliwii Baron, Patrycji Górnik i golu samobójczym.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?