Mężczyzna usłyszał zarzut pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem 56-letniej opolanki. Jest już też gotowy akt oskarżenia przeciwko niemu.
Sprawa, którą prowadzili dochodzeniowcy z Komendy Miejskiej Policji w Opolu wyszła na jaw 23 marca. Wtedy właśnie pod Szpital Wojewódzki przy ul. Katowickiej w Opolu ktoś przywiózł i zostawił przed wejściem ranną kobietę.
- Była skrajnie wyczerpana - mówił nto podinspektor Dryszcz. - Miała liczne obrażenia ciała, między innymi połamane żebra, łopatkę, obojczyk i nogę.
Pracownicy izby przyjęć od razu wezwali policję. Kryminalnym bardzo szybko udało się ustalić, że odpowiedzialnym za skatowanie kobiety może być 36-letni opolanin narodowości romskiej. Został zatrzymany i aresztowany.
Ze śledztwa wynika, że mężczyzna wyjechał razem z 56-letnią kobietą do Niemiec na początku tego roku. Tam miał ją zamknąć w mieszkaniu, zabrać dokumenty i zabronić wychodzić z domu.
Kobieta była wielokrotnie bita, stąd jej poważne obrażenia. Kiedy jej stan zaczął się pogarszać, mężczyzna przywiózł ją do Polski i porzucił pod szpitalem.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?