Rozkład jazdy PKP 2020 na Opolszczyźnie. Od 8 listopada szykują się zmiany w kursowaniu pociągów

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Pociągi jadące trasą Opole - Nysa wciąż nie będą zatrzymywać się na stacjach w Goszczowicach i Szydłowie Centrum.
Pociągi jadące trasą Opole - Nysa wciąż nie będą zatrzymywać się na stacjach w Goszczowicach i Szydłowie Centrum. Archiwum
Od niedzieli 8 listopada wchodzi kolejna w tym roku korekta rozkładu jazdy PKP. Większość pociągów zmienia godziny odjazdów i przyjazdów, szykują się też większe kłopoty na jednej z linii.

Pasażerowie opolskiego PolRegio oraz pociągów spółki Intercity muszą się liczyć ze zmianami w kursowaniu składów.

Większość z nich będzie miała zmienione godziny odjazdów i przyjazdów - informuje Sylwester Brząkała z opolskiego PolRegio. - Dlatego przed udaniem się w podróż, należy sprawdzić je na rozkładzie.

Największe utrudnienia czekają na pasażerów korzystających z linii Kędzierzyn-Koźle - Racibórz. W rejonie tego pierwszego wymieniane będzie torowisko oraz rozjazdy i nie będzie możliwy bezpośredni ruch pociągów pomiędzy tymi miastami.

Żeby nie zawieszać kursów, składy do Raciborza pojadą w stronę Gliwic, zatrzymają się na stacji w Sławięcicach, tutaj nastąpi zmiana kierunku jazdy i dopiero wówczas wyruszą do Raciborza. Podróż w drugą stronę będzie wyglądała podobnie, również przez stację Sławięcice.

W związku ze zmianą kierunku jazdy na tej stacji, konieczna jest zmiana czoła pociągu, dlatego planowany jest tam postój wynoszący około 15 minut, bo maszynista musi przejść do drugiej kabiny - mówi Piotr Rymaszewski z opolskiego PolRegio.

Co ważne, postój w Sławięcicach będzie tzw. komercyjny, można więc będzie wsiąść i wysiąść z pociągu.

Na tym nie koniec problemów. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom spółki PKP Polskie Linie Kolejowe, do użytku nie zostaną oddane dwie nowe stacje, które powstały na zrewitalizowanej linii kolejowej Opole - Nysa. Chodzi o Goszczowice i Szydłów Centrum w gminie Tułowice.

W tej sprawie trwa spór na linii PKP PLK - wojewoda opolski, w którym chodzi o formalności związane z budową peronów. Kiedy dokładnie pociągi będą zatrzymywały się na tych stacjach? Nie wiadomo.

To jest jakieś nieporozumienie - mówi Andrzej Wesołowski, burmistrz gminy Tułowice. - Walczyliśmy o te przystanki od lat, bo ludzie ich potrzebują, by dojechać do pracy, szkół, lekarza czy na zakupy. Najpierw słyszeliśmy, że mają być oddane wiosną, potem, że od listopadowej korekty rozkładu jazdy, a teraz to już nie wiadomo. Ale nie odpuszczamy, będziemy walczyć, o to, by pociągi zatrzymywały się na nich jak najszybciej.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska