Największym "bublem" nowej korekty jest tzw. skomunikowanie - a raczej jego brak - dwóch porannych pociągów. Od 2 września pociąg regionalny z Brzegu będzie przyjeżdżał do Opola o godzinie 5.30.
- Tym składem podróżuje spora grupa pracowników cementowni w Górażdżach. W Opolu przesiadamy się do pociągu jadącego w kierunku Kędzierzyna. Jednak w nowej korekcie skład do Kędzierzyna odjedzie z Opola o 5.29, więc my zostaniemy na lodzie. Nie mamy jak się dostać do pracy - żalił się nto jeden z mieszkańców Brzegu.
Ireneusz Cieślik, naczelnik Działu Przewozów, Gospodarki, Eksploatacji i Utrzymania Taboru Kolejowego w Opolskim Zakładzie Przewozów Regionalnych, potwierdza obawy pasażera.
- Jako przewoźnik nie dawaliśmy zgody na takie rozwiązanie - mówi. - Harmonogram rozkładów jazdy układał jednak właściciel torów, czyli Polskie Linie Kolejowe. W propozycjach, które nam przedstawił, to poranne skomunikowanie pociągów było zachowane, jednak harmonogram ostateczny był już obarczony tą dodatkową minutą, która nie daje szansy pasażerom na przesiadkę. Interweniowaliśmy już w PLK i czekamy na odpowiedź - dodaje naczelnik.
Skontaktowaliśmy się wczoraj w tej sprawie z Mirosławem Siemieńcem, rzecznikiem prasowym Polskich Linii Kolejowych. Po południu poinformował mailowo redakcję nto o tym, że skomunikowanie tych pociągów będzie zachowane.
- Kończymy uzgodnienia i zaproponujemy przewoźnikowi rozwiązanie, które pozwoli na przesiadkę. Podróżni nie będą mieli problemu z kontynuacją podróży - zapewnia w swoim mailu Mirosław Siemieniec.
Kolejarze z Przewozów Regionalnych wskazują na jeszcze jeden problem w nowej korekcie rozkładu. Dotyczy on szkolnego pociągu z Kędzierzyna do Gliwic.
- Dzisiaj wyjeżdża on o 7.03 a na miejsce dociera o 7.40. Dzięki temu młodzież może zdążyć na lekcje do szkoły. W skorygowanym rozkładzie wyjazd z Kędzierzyna zaplanowano na godz. 7.28, a przyjazd do Gliwic na 8.06. Dla uczniów to zdecydowanie za późno - mówi Ireneusz Cieślik.
Mirosław Siemieniec z PLK tłumaczy, że ta zmiana to wynik kilku remontów prowadzonych na liniach wokół Gliwic.
- Pomimo takiej kumulacji zamknięć torów nie odwołano żadnych pociągów na odcinku Gliwice - Kędzierzyn - informuje rzecznik. - Staraliśmy się przy współpracy z przewoźnikami zapewnić dojazd do pracy w Gliwicach na godz. 6.00 (odjazd z Kędzierzyna o 5.01, przyjazd do Gliwic o 5.40) i na godz. 7.00 (odjazd z Kędzierzyna o 6.04 i przyjazd do Gliwic o 6.42) - pisze rzecznik.
Jak informuje, pociąg szkolny z powodu tzw. krzyżowań z innymi pociągami został przesunięty na okres od 2 września do 20 października. - Po tym terminie będzie przyjeżdżał przed godz. 8, tak jak obecnie - zapewnia rzecznik. Według niego uczniowie nie zostali jednak pozbawieni wcześniejszego dojazdu do szkół w Gliwicach. W nowym rozkładzie są pociągi z Kędzierzyna, które do Gliwic przyjeżdżają przed godz. 8 - zapewnia.
To RegioEkspres odjeżdżający z Kędzierzyna o 6.56 (przyjazd do Gliwic o 7.25) oraz RegioEkspres odjeżdżający z Kędzierzyna o 7.21 (przyjazd do Gliwic 7.53).
- Pewnie te pory nie wszystkich pasażerów usatysfakcjonują. Ale dzięki przeprowadzonym pracom unikniemy w przyszłości podobnych utrudnień. Przepraszamy za zmiany i prosimy o zrozumienie - kończy rzecznik.
Korekta rozkładu jazdy dotyczy jeszcze wielu innych połączeń, ale zdaniem kolejarzy to zmiany kilkuminutowe, nie wpływające na płynność podróży.
- Jednak pasażerowie w najbliższych dniach powinni uważniej śledzić nowe rozkłady jazdy, żeby uniknąć niespodzianek - radzi naczelnik Cieślik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?