Rozpoczęły się prace nad polsko-niemieckim podręcznikiem do historii

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Jednym z konsultantów nowego podręcznika będzie prof. Adam Suchoński z Opola.
Jednym z konsultantów nowego podręcznika będzie prof. Adam Suchoński z Opola. fot. Witold Chojnacki/Archiwum
Rządy Polski i Niemiec chcą, by za trzy lata do gimnazjów trafił wspólny podręcznik historii.

O jego kształcie dyskutowali we wtorek (9 grudnia) w Warszawie ministrowie obu krajów.
- Nauczyciele i uczniowie czekają pewnie najbardziej na część poświęconą XX stuleciu, a więc m.in. obu wojnom światowym i wypędzeniom, czyli trudnym fragmentom naszej historii - mówi prof. Adam Suchoński z Instytutu Historii UO.
- Ale autorzy postanowili rozpocząć jego pisanie chronologicznie, od średniowiecza. Uznali, że pierwszy okres wspólnych dziejów jest mniej kontrowersyjny.

Ten właśnie tom, obejmujący dzieje powszechne ze szczególnym uwzględnieniem Polski i Niemiec od średniowiecza do wieku XVIII, trafi za trzy lata do polskich i niemieckich szkół.

Czasu potrzeba aż tyle, bo prace nad podręcznikiem oficjalnie ruszyły w Berlinie dopiero 17 maja 2008. Na razie pracuje rada programowa, która wkrótce wyłoni polsko-niemiecki zespół autorski. Nowy podręcznik ma też być szeroko konsultowany przez historyków i dydaktyków po obu stronach granicy. Jednym z takich konsultantów będzie prof. Adam Suchoński.
W żadnym z trzech tomów planowanego podręcznika nie uniknie się z pewnością kontrowersji między Polską i Niemcami. Kwestią sporną, jaka z pewnością pojawi się już w pierwszej części, będzie choćby działalność i rola zakonu krzyżackiego.

Żeby te kwestie sporne uporządkować, każdy tom będzie się rozpoczynał częścią wspólną, opisującą fakty. Po niej nastąpią dwie części interpretacyjne - polska i niemiecka - z których uczeń dowie się, jak różnie te same zdarzenia widzą historycy w obu krajach.

- Nawet niemieckie landy używają odrębnych podręczników historii - dodaje prof. Suchoński. - Ale ta książka będzie używana w całych Niemczech, bo została zaakceptowana przez ministrów edukacji wszystkich krajów związkowych. I to nie jako podręcznik pomocniczy, ale podstawowy. W Polsce trafi do gimnazjum, bo tylko na tym poziomie uczy się u nas historii chronologicznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska