Od soboty, 12 listopada (godz. 8:00) każdy może wejść na stronę i wybrać potrzebującą rodzinę, której będzie mógł pomóc. Do zakończenia akcji pozostały cztery tygodnie. Pomoc można przygotować wspólnie z najbliższymi, znajomymi lub współpracownikami. W ubiegłorocznej edycji jedną paczkę przygotowywało średnio 31 osób. Tylko na terenie województwa opolskiego pomoc otrzymało 395 rodzin.
Jednym z potrzebujących był pan Jerzy Hejn z Chróścic w gminie Dobrzeń Wielki. 75-latek otrzymał pięknie zapakowane produkty pierwszej potrzeby. Darczyńcy nie zapomnieli również o jego 6-letnim psiaku – Jorgusiu. Otrzymał on worki wypełnione karmą.
- Nie mogę uwierzyć, że tylu ludzi chciało mi pomóc. Utrzymuję się ze skromnej renty. Kiedyś sam chodziłem wyrabiać drewno do lasu, ale teraz zdrowie już nie to. Oszczędzam opał jak mogę, żeby było co do pieca włożyć, gdy przyjdzie sroga zima – opowiadał.
Zanim baza rodzin została otwarta, wolontariusze przez kilka tygodni odwiedzali rodziny, samotnych seniorów, osoby chore i niepełnosprawne, by poznać ich historie. Do akcji włączają rodziny, które nie ze swojej winy znalazły się w trudnej sytuacji materialnej. Szlachetna Paczka pomaga potrzebującym, którzy często są ofiarami choroby lub wypadków.
Wolontariusze poznają historie rodzinne, a także ich potrzeby. Sporządzają szczegółowe opisy rodzin, które następnie trafiają do internetowej bazy. Dlatego Szlachetna Paczka jest wyjątkowa. Rodziny otrzymują ściśle określoną pomoc, dostosowaną do ich potrzeb. Tak jak w przypadku pana Jerzego Hejna, którego piesek Jorguś otrzymał worki z karmą.
Dla wolontariuszy to niezwykłe przeżycia
Oliwia Zimmermann z Krapkowic jest wolontariuszką od 2018 r. Ze spotkań z rodzinami ma wiele ciepłych wspomnień.
- W ubiegłym roku odwiedziliśmy niezwykle schorowaną seniorkę. Miała nowotwór praktycznie na każdej części ciała. Wszystkie choroby nie mieściły w tabelce, którą wypełniają wolontariusze. Prosiła nas jedynie o choinkę na Święta oraz również znicze, które mogłaby zapalić na grobach najbliższych. Zmarła w tym roku. 1 listopada zapaliliśmy na jej grobie znicze. To wzruszające, że w ostatniej chwili życia mogliśmy ją wspomóc – opowiada Oliwia.
Tegoroczny finał Szlachetnej Paczki, czyli tzw. Weekend Cudów, zaplanowano na 10 i 11 grudnia. Darczyńcy mogą już teraz wybrać rodzinę, której chcieliby pomóc. Podobnie jak w poprzednich latach, w bazie rodzin znaleźć będzie można wiele wzruszających opisów.
- Jedna pani miała trzech niepełnosprawnych, schorowanych synów. Dwóch musiała już pochować, został jej jeden. Żyją z jej emerytury. Choroba syna uniemożliwia znalezienie pełnoprawnej pracy. Z pewnością jest to rodzina, której warto pomóc. Nie marzą o wielu rzeczach, jedynie ubraniach: swetrach i dresie. Są bardzo skromni – mówi Oliwia Zimmermann.
Czy warto pomagać? Młoda wolontariuszka nie ma co do tego wątpliwości.
- Zdecydowanie warto. Widać to przykładowo po osobach starszych, które nie mają w życiu nikogo. Ta iskierka doba i ciepła daje im wiarę w innych ludzi. Widzą, że jest na świecie ktoś dobry, kto się interesuje ich losem. Podobnie przy rodzinach z dziećmi. Najmłodsi potrafią autentycznie cieszyć się z rzeczy, które z naszego punktu widzenia mogą wydawać się małe. Szczególnie, jeśli rodzina wyraża zgodę na spotkanie z darczyńcą, co może być niesamowite dla obu stron – opowiada Oliwia.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?