O miejski autobus na kwiatowych ulicach Jędrzuchowa zabiega co najmniej 686 osób - tyle podpisało się pod petycją do prezydenta miasta. Tak wielu mieszkańców naraz do urzędu się jednak nie zmieści, więc dzisiaj pismo przyniosły do gabinetu prezydenta cztery osoby: Barbara Lokś, Maria Glazer, Dorota Kasprzyszak i Jerzy Kotarski.
Przypomnijmy, że mieszkańcy kwiatowych ulic chcą, by autobusy nr 44, 9 lub 2 od września kursowały również Liliową i Mieczykową. Dzięki temu dzieci z osiedla będą mogły dojeżdżać bezpiecznie do szkoły i ze szkoły. A ludziom starszym ułatwi to komunikację z centrum miasta i zakupy, bo dziś wiele osób niesie siatki kilometrami do domu. "Najdalsze miejsce (ul. Kalinowa) od przystanku oddalone jest 2,5 kilometra" - piszą mieszkańcy osiedla do Janusza Kubickiego. Argumentują też, że MZK na kursach po osiedlu może zarobić, bo chętnych będzie sporo. Środowisko naturalne też na tym skorzysta.
Dotychczas na prośby mieszkańców o autobus, padała odpowiedź "nie". Teraz w planach jest tam jeszcze zamontowanie progów spowalniających, co zupełnie wykluczy możliwość kursów MZK. Część właścicieli posesji chce progów, by ulica była bezpieczniejsza. Decyzja jest wiec teraz w rękach władz miasta. Jak zapowiada wiceprezydnet Krzysztof Kaliszuk, zostanie ona podjęta po badaniach ruchu pasażerów w autobusach. Zostały już przeprowadzone a wyniki będą znane już na początku lipca. Wtedy też do sprawy na pewno wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?