Centrum Miłosierdzia Rycerzy Kolumba składa się kawiarni, która jest sercem tego miejsca, bawialni, kuchni oraz zaplecza socjalnego i sanitarnego.
Wiele prac kluczborscy rycerze wykonali własnoręcznie, ale finansowo wspomogli ich bracia ze Stanów Zjednoczonych, którzy z własnych funduszy przeznaczyli 150 tys. na ten cel.
- Ma to być przede wszystkim miejsce spotkań oraz integracji - tłumaczył Grzegorz Głogiewicz, lider rady Rycerzy Kolumba z Kluczborka. - Tworząc centrum myśleliśmy przede wszystkim o uchodźcach z Ukrainy, których wielu od początku wojny znalazło schronienie w Kluczborku, a także w samej parafii. Ale nie tylko o nich, bo to ma być przestrzeń otwarta dla wszystkich, bez względu na narodowość czy wiek.
Centrum będzie czynne w każdą niedzielę po Mszy świętej o godzinie 12.00, która jest przeznaczona dla dzieci i rodziców. Najmłodsi na pewno na nudę narzekać nie będą, bo bawialnia została wyposażona w książki, gry i wiele zabawek.
- Do ich dyspozycji jest też rzutnik do wyświetlania bajek, a także gry multimedialnej, umożliwiającej zabawy ruchowe, edukacyjne, językowe, ekologiczne, matematyczne i wiele innych - wyliczał Grzegorz Głogiewicz.
W czasie, kiedy dzieci się bawią, ich rodzice lub dziadkowie mogą posiedzieć w kawiarence, zjeść ciasto, napić się kawy lub herbaty, porozmawiać ze znajomymi. Do kawiarenki można też przyjść oczywiście bez dzieci.
- Uważam, że jest to bardzo potrzebne miejsce, gdzie można się spotkać, porozmawiać o wychowaniu, zainteresowaniach, kulturze czy chrześcijaństwie - mówiła pani Ewa.
Rycerze Kolumba w planach mają również organizację ciekawych wydarzeń, na przykład projekcje wartościowych filmów.
- Takie miejsce jest bardzo ważne, bo spotkania z innymi ludźmi są w życiu człowieka istotne, zwłaszcza dla uchodźców, aby mogli nawiązać więź z parafianami, ale także dla samych parafian – mówił biskup Rudolf Pierskała. - To miejsce jest po to, aby po niedzielnej Eucharystii, kiedy to przychodzą rodzice z dziećmi na Mszę świętą, żeby mogli tutaj przyjść, posiedzieć, porozmawiać i w ten sposób integrować się w parafii.
Rycerze Kolumba na wiele sposobów pomagają uchodźcom z Ukrainy niemal od pierwszych dni wojny.
- Na granicy wybudowaliśmy namioty miłosierdzia, gdzie uchodźcy mogli uzyskać pomoc. Mogli się ogrzać, posilić, ale też podziękować Bogu za to, że są bezpieczni - relacjonował Krzysztof Zuba, lider Rycerzy Kolumba w Polsce. - Czas płynie, wobec tego ta pomoc też powinna być inna. Ponieważ na terenie Polski przebywa bardzo wiele samotnych mam z dziećmi, takie centra, jak to w Kluczborku, są świetnym pomysłem na dalszą pomoc oraz integrację.
Obecnie kluczborska rada Rycerzy Kolumba liczy 20 członków.
- Mamy nadzieję, że centrum pozwoli nam zareklamować się wśród społeczności Kluczborka i pokaże, że jesteśmy sprawną organizacją, która potrafi czynić dobro - mówił Grzegorz Głogiewicz. - Zapraszamy chętnych mężczyzn w nasze szeregi.
Centrum Miłosierdzia Rycerzy Kolumba mieści się w Parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kluczborku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?