Saltex 4 liga: Olimpia Lewin Brzeski - Czarni Otmuchów 1-3

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Maciej Moczko - stoper Olimpii Lewin Brzeski.
Maciej Moczko - stoper Olimpii Lewin Brzeski. Sławomir Jakubowski
W meczu o podwójną stawkę Olimpia pod wodzą Grzegorza Urbaniaka, który zastąpił w piątek Grzegorza Krzyżanowskiego przegrała z Czarnymi Otmuchów, których znów prowadzi Tomasz Rak (zastąpił Petra Skrabala).

Mecz był wyrównany z okazjami z obu stron, ale skuteczni byli goście, a po raz kolejny z bardzo dobrej strony pokazał się ich napastnik Ilasz. Kolejne dwa trafienia w jednym spotkaniu dały jego drużynie trzy punkty, które jednak głównie pogrążają rywala.

- Gramy na luzie, bez presji i to nam pomaga – mówi Tomasz Rak. - Mimo wszystko zespół był jakby zmęczony współpracą z trenerem i zostałem poproszony, aby do końca sezonu pomóc po raz kolejny. Współpracuję ściśle z Tomkiem Marcem i Wojtkiem Fułatem, a przede wszystkim poprawiliśmy organizację gry.

Czarni zagrali w defensywnym ustawieniu i wyczekiwali na kontry oraz stałe fragmenty gry. W ten sposób zdobyli wszystkie trzy bramki. Mecz ułożyli sobie w zaledwie 180 sekund. Najpierw w 35. min po rzucie rożnym piłka trafiła w narożniku pola karnego do Raka, a ten przytomnie posłał ją za kołnierz Dudzikowi. Za chwilę kontrę wyprowadził Bochaniarz, zagrał do Ilasz, ten zwiódł obrońcę i trafił do siatki obok bramkarza.

Miejscowi do gry wrócili tuż przed przerwą. Na strzał z 20 metrów zdecydował się Niemiec, piłka otarła się jeszcze o Gunię i wylądowała w bramce. Gol mógł paść wcześniej, ale w niezłych sytuacjach Rolka i Maj nie trafili choćby w światło bramki.

Po przerwie Olimpia ryzykowała, dobrą akcję zmarnował Adasik, a strzał Kramczyńskiego obronił bramkarz. Więcej nie udało się zdziałać mimo przewagi, a mogło się skończyć wyższą porażką. Po kontrach Dudzik obronił strzały Ilasza i Tomonia, a po rzucie wolnym próbę Raka. Skapitulował tylko raz. Po stałym fragmencie i centrze Raka, do główki doszedł Ilasz i posłał ją między słupki.

- Nie można myśleć o wygranej i punktach, kiedy traci się bramki tak jak my to robimy – oceniał Grzegorz Urbaniak, tymczasowy trener Olimpii. - Przy dwóch stałych fragmentach zabrakło kompletnie agresywności i asekuracji. - Niewiele udawało się nam w ataku pozycyjnym, a rywal bronił się całą drużyną i nie byliśmy w stanie go złamać.

Olimpia Lewin Brzeski - Czarni Otmuchów 1-3 (1-2)
0-1 Rak - 35., 0-2 Ilasz - 38., 1-2 Niemiec - 45., 1-3 Ilasz - 62.

Olimpia: Dudzik - Adasik, Moczko, Stawecki, Buśko (46. Twardowski) - Zagórski, Maj (68. Jurek), Niemiec, A. Tomaszewski, Raś (68. Kramczyński) - Rolka. Trener Grzegorz Urbaniak.

Czarni: Białkowski - Gunia, Chodorski, Wezner, Tomoń – Bochniarz (76. Kołodziejczyk), Marzec, Pacławski, Rak (73. Fułat), Kotowski (81. Polak) – Ilasz (90. Kupczak). Trener Tomasz Rak.

Sędziował Szymon Łężny (Kluczbork).
Żółte kartki: Rak, Chodorski.
Widzów 150.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska