W pierwszej połowie spotkania optyczną przewagę posiadali gospodarze, ale właściwie nic z niej nie wynikało. Tylko w 40. min zagrozili oni bramce piłkarzy z Otmuchowa. Wówczas Kaleta zagrał piłkę za plecy obrońców, a w dogodnej sytuacji znalazł się Bojar, ale przestrzelił.
Tymczasem tuż przed gwizdkiem na przerwę rywale wykorzystali jedna z groźniejszych swoich akcji. Po szybkiej kontrze wywalczyli rzut wolny, a po dośrodkowaniu na 5 metrze znalazł się niepilnowany Ł. Kilian, który nie mógł okazji zmarnować. Uskrzydleni przyjezdni w drugiej części zagrali odważniej i znów kilka razy zagrozili bramce Kozioła, ale tak jak w pierwszej połowie w decydującym momencie brakowało dokładnego podania lub celnego strzału.
Śląsk Łubniany - Czarni Otmuchów 0-1 (0-1)
0-1 Ł. Kilian - 45.
Szersza relacja, opinie i składy w poniedziałkowym papierowym wydaniu nto
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?