Kiedy wszystkie polskie stacje telewizyjne relacjonowały ekshumację ciała generała Władysława Sikorskiego w wawelskiej krypcie, pracownicy sławniowickich Marmurów patrzyli na jedno - kamienny sarkofag. To przecież ich robota!
- To było dla naszego zakładu prestiżowe zlecenie, a jednocześnie możliwość pokazania, co potrafimy - wspominają sztygar Tadeusz Kunecki i kierownik produkcji Jan Gacek. - W firmie wydelegowano do tego na trzy tygodnie grupę najlepszych pracowników. Pracowaliśmy na trzy zmiany.
Zlecenie wykonania sarkofagu przyszło w czerwcu 1981 roku od społecznego komitetu sprowadzenia zwłok gen. Sikorskiego z Anglii do Polski. Projektanci sarkofagu, małżeństwo Gawłowskich z krakowskiej ASP, wskazali, że sławniowickie marmury najlepiej się do tego nadają. Najpierw w złożu trzeba było jednak znaleźć odpowiednio wielką bryłę skalną o pierwotnej wadze 20 ton i długości 6 metrów.
Tak było
Tak było
Gen. Władysław Sikorski zginął 4 lipca 1943 roku na Gibraltarze. Pochowano go po raz pierwszy na cmentarzu lotników w Newark w Anglii. Sławniowicki sarkofag czekał 12 lat na sprowadzenie zwłok generała do Polski. Drugi pochówek w Krakowie odbył się dopiero 17 września 1993 roku. Ekshumację na potrzeby śledztwa prowadzonego przez IPN przeprowadzono 25 listopada tego roku. Trzeci pogrzeb odbył się 25 listopada, po zbadaniu zwłok.
- Marmur występuje w złożach gliny jak rodzynki w cieście - tłumaczy Jan Gacek.
- Takie bryły to rzadkość.
Sarkofag jest skalnym monolitem, musiał być wykonany w całości. Najpierw specjalnymi piłami bryła skalna została przycięta do odpowiednich rozmiarów. Najtrudniejsze jednak było wydrążenie w środku sarkofagu przestrzeni na trumnę.
- Trzeba było pracować delikatnie jak z jajkiem, żeby nie pękło - opowiada Tadeusz Kunecki. - Dłubaliśmy delikatnie jak rzemieślnicy z epoki kamienia.
Na wypadek gdyby doszło do uszkodzenia bryły, w kamieniołomach w Pińczowie przyszykowano duplikat sarkofagu, wykonany z kamiennych płyt, dużo łatwiejszych w produkcji.
Gotowe dzieło pojechało do Krakowa przykryte flagą i kwiatami. Już po zamontowaniu sarkofagu, cała załoga dostała zaproszenie na Wawel na specjalne spotkanie i podziękowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?