Sebastian Koćwin nowym-starym przewodniczącym Rady OPZZ Województwa Opolskiego. Został wybrany jednogłośnie

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Sebastian Koćwin.
Sebastian Koćwin.
Cel na kolejną kadencję to zwiększenie liczby członków związku, bo jeśli nie będzie nas w zakładach pracy, to nie będziemy mogli reprezentować pracowników - mówi Sebastian Koćwin.

- Tam, gdzie działają związki zawodowe, w większym stopniu jest przestrzegane prawo pracy, mamy możliwość wpływania na politykę wynagrodzeń, przeciwdziałać mobbingowi i dyskryminacji - ocenia Sebastian Koćwin, który w piątek został po raz kolejny wybrany na przewodniczącego Rady Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Województwa Opolskiego.

Za dotychczasowy sukces Koćwin uznał zwiększenie liczby członków OPZZ w regionie - do 15 tys. i 160 organizacji związkowych, co daje opolskiej organizacji - w ocenie przewodniczącego - czołowe miejsce w strukturach OPZZ w kraju, ale także wśród organizacji w regionie.

- Ważne są nasze osiągnięcia na szczeblu centralnym - zauważa Sebastian Koćwin. - Wprowadzenie minimalnej stawki godzinowej, podnoszenie płacy minimalnej do poziomu połowy średniego wynagrodzenia, wyłączenie dodatków za godziny pracy w nocy z podstawowej płacy minimalnej - wyliczał. - Chcielibyśmy także, żeby także dodatek stażowy nie był wliczany. Przed nami wiele pracy - zapowiedział.

Uczestniczący w wyborach przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Jan Guz (pełni tę funkcję od 2004 r.) pytany o powody malejącego zainteresowania przynależnością do związków zawodowych wyjaśniał, że powodów jest kilka.

- Rozdrobnienie polskich przedsiębiorstw i równoczesne pozostawienie starych zapisów ustawy, że dziesięciu może tworzyć związek zawodowy, sprawia, że związki nie mogą być utworzone w mikroprzedsiębiorstwach, w których pracuje łącznie 4 mln osób - mówił. - Jest też grupa przedsiębiorstw, w których związków tworzyć nie można z powodu zakazów ustawowych - wyjaśniał Guz i szacował, że ok. 55 proc. pracujących ma prawo przynależenia do związków.

Podał, że wg ostatnich badań CBOS OPZZ jest największą centralą związkową w kraju, ale o różnej strukturze. - Prawo pracy, które jest obecnie konstruowane preferuje organizacje reprezentatywne, a więc takie, które są w Radzie Dialogu Społecznego, a my jesteśmy jedną z trzech takich organizacji - podkreślił Jan Guz.

Przewodniczący OPZZ ocenił, że nowa ustawa o związkach zawodowych powinna obejmować nie tylko osoby zatrudnione na umowy o pracę, ale generalnie pracujących, bez względu na formę umowy.

Pytany o prace komisji kodyfikacyjnej prawa pracy, przewodniczący OPZZ mówił, że oczekuje na obligatoryjność układów zbiorowych pracy, zakładowych i branżowych. - Nie do przyjęcia są dla nas konta czasu pracy - zauważył Jan Guz i wyjaśniał, że na stronie OPZZ wypunktowano pozytywy i negatywny proponowanych zmian.

Zobacz 60 SEKUND BIZNESU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska