PWSZ w Nysie rozbudowuje Centrum Symulacji Medycznej, do kształcenia nowoczesnymi metodami studentów pielęgniarstwa

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Ośmiu studentów pielęgniarstwa PWSZ w Nysie zdało eksperymentalny wewnętrzny egzamin OSCE na symulatorze prawdziwych sytuacji medycznych. Takie będą egzaminy przyszłości. Nowoczesne fantomy potrafią nawet płakać i krzyczeć w czasie egzaminu. Warunki pracy przypominają realia szpitalne.

Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Nysie stopniowo rozbudowuje Centrum Symulacji Medycznej, do kształcenia nowoczesnymi metodami studentów pielęgniarstwa. Gotowe są już dwie bardzo realistyczne sale niskiej wierności do nauczania tzw. podstaw pielęgniarstwa.
Na prostych symulatorach można tu ćwiczyć podstawowe umiejętności zawodowe. Docelowo kształcenie symulacyjne prowadzone będzie też w salach wysokiej wierności, gdzie można prowadzić zajęcia w ramach przedmiotów klinicznych. Tam możliwe będzie wykonywanie złożonych procedur dotyczących różnych mniej lub bardziej skomplikowanych sytuacji klinicznych, np. zawału serca. Sala będzie przy tym przypominać typowy oddział szpitalny, zajęcia mają być nagrywane, a nauczyciel będzie obserwował zachowanie studenta z drugiej strony lustra weneckiego. Stamtąd będzie mógł także wywoływać rozmaite objawy na fantomie, np. wywołać nagłe zatrzymanie akcji serca, czy inną zaprogramowaną sytuację kryzysową. Ośmiu studentów pielęgniarstwa PWSZ w Nysie zdało eksperymentalny wewnętrzny egzamin OSCE na symulatorze prawdziwych sytuacji medycznych. Takie będą egzaminy przyszłości. Nowoczesne fantomy potrafią nawet płakać i krzyczeć w czasie egzaminu. Warunki pracy przypominają realia szpitalne, ale nie ma ryzyka popełnienia błędu medycznego.

- Wszystkie czynności wykonywane są tu na symulatorach - mówi Agnieszka Wolińska- Grabowska, zastępca dyrektora Instytutu Nauk Medycznych, kierunek Pielęgniarstwo PWSZ w Nysie. - W ten sposób w warunkach sztucznych symulujemy przypadki kliniczne, na które student musi zareagować i zastosować odpowiedni schemat postępowania.

W czwartek w Instytucie Nauk Medycznych PWSZ odbył się po raz drugi standaryzowany obiektywny mini egzamin kliniczny. Przystąpiła do niego ośmioosobowa grupa wybranych studentów licencjackich.

- Chcemy oswoić studentów ze zmianami kształcenia i jednocześnie sprawdzić poziom osiągniętych umiejętności praktycznych - mówi dyr. Agnieszka Wolińska- Grabowska. - Kadra instytutu też musi doskonalić swoje umiejętności egzaminowania tą metodą. Etapami przygotowujemy się do wprowadzenia nowych metod kształcenia na kierunkach medycznych.

Docelowo po zakończeniu trzyletnich studiów pielęgniarskich, egzaminy końcowe też będą się odbywać w salach symulacyjnych niskiej i wysokiej wierności.

- Obecnie studenci zdają dyplomowy egzamin praktyczny w warunkach rzeczywistych, czyli na oddziałach szpitalnych - mówi Agnieszka Wolińska- Grabowska. - To jednak jest ogromnym stresem dla studentów i niesie ryzyko błędów medycznych.

DO zobaczenia - premiery polskich seriali 2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska