Tłum przyjaciół na benefisie prof. Stanisława S. Niciei

Artur  Janowski
Artur Janowski
Benefis prof. Stanisława S. Niciei.
Benefis prof. Stanisława S. Niciei. Sławomir Mielnik (O)
- Kocham cmentarze, jestem dziwakiem, ale przede wszystkim czuję się człowiekiem Uniwersytetu Opolskiego - mówił wieloletni rektor uczelni.

Sala Studenckiego Centrum Kultury wypełniła się w piątek wieczorem ludźmi kultury, nauki, byli także politycy, m.in. prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski, poseł Paweł Kukiz.

Bohater benefisu, który odbył się w ramach święta uniwersytetu - wiele razy się uśmiechał, kiedy na wielkim ekranie opowiadała o nim rodzina, znajomi, a także on sam.

- Kocham cmentarze, jestem dziwakiem, ale przede wszystkim czuję się człowiekiem Uniwersytetu Opolskiego - mówił prof. Nicieja, który dwadzieścia lat był rektorem tej uczelni.

Uczestnicy benefisu mogli się także dowiedzieć, że profesor kocha zespół The Beatles, a swoją żonę zdobył m.in. tym, że pisał dla niej wiersze.

- Profesor Nicieja to wybitny historyk, animator życia kulturalnego, bez którego trudno sobie wyobrazić Opole i jego historię w XX wieku. Są postacie milowe, on jest jedną z nich - powiedział Bogusław Nierenberg.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska