Żeby tu pomagać trzeba mieć i rozum i serce. Oni je mają

Anna Grudzka
Anna Grudzka
Na UO zakończyła się kolejna edycja projektu edukacyjnego „Rozum i Serce. Żacy cały rok jeździli do dzieci z domu dziecka i dawali im korepetycje.

W tym roku rozszerzyliśmy formułę naszego projektu. Zorganizowaliśmy korepetycje już nie tylko z języków: angielskiego, niemieckiego czy francuskiego, ale także z języka polskiego, matematyki, geografii, historii, chemii czy fizyki. Z tego powodu zmieniła się też nazwa programu, nie jest to już „Język i serce”, ale „Rozum i serce” - mówi dr hab. Daniel Pietrek, prodziekan ds. promocji i współpracy z zagranicą na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Opolskiego.

Tegoroczna edycja różniła się od poprzednich także tym, że w projekt zaangażowała się większa grupa studentów. W tej ponad dwudziestoosobowej grupie była m.in.: Julia Gross, studentka I roku germanistyki. - O akcji dowiedziałam się z plakatów w naszym instytucie. Zgłosiłam się bez zastanowienia. To było niezwykłe doświadczenie, superakcja i świetne dzieciaki. Moją podopieczną była Ania, którą uczyłam niemieckiego. Chyba się zaprzyjaźniłyśmy, no i pod koniec roku udało się jej poprawić ocenę. Dla mnie to była olbrzymia satysfakcja. Do kolejnej edycji projektu zgłoszę się na pewno – mówi studentka.

Projekt jest wspólnym przedsięwzięciem firmy Nutricia i Wydziału Filologicznego UO. Udział studentów odbywał się na zasadzie wolontariatu lub w ramach praktyki zawodowej.

Firma Nutricia wspierała ich organizacyjnie i logistycznie np. dowożąc żaków do domu dziecka w Tarnowie Opolskim.

DO ZOBACZENIA - filmy na wakacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska