Polska jest białą plamą na terenie Europy jeśli chodzi o elektrownie jądrowe. Wcześniej czy później ludzie będą musieli zrozumieć, że to najczystszy i najbezpieczniejszy sposób pozyskiwania energii - mówi prof. Tadeusz Łagoda, prodziekan ds. nauki Wydziału Mechanicznego Politechniki Opolskiej. - Dlatego powołaliśmy konsorcjum, żeby zaangażować polską naukę i przemysł w rozwój energetyki jądrowej - dodaje.
Konsorcjum powstało w połowie września tego roku. Inicjatorami jego utworzenia były dwie opolskie firmy, które od dawna zajmują się wytwarzaniem materiałów i urządzeń do budowy elektrowni jądrowych na terenie całej Europy. To zakład Technologii Wysokoenergetycznych Explomet, który wytwarza tzw. materiały platerowane oraz APC-Presmet, producent gotowych urządzeń używanych w elektrowniach jądrowych.
- Szefowie tych firm zaprosili nas do współpracy. To dla naszej uczelni wielkie wyzwanie i wyróżnienie - mówi prof. Ewald Macha z Katedry Mechaniki i Podstaw Konstrukcji Maszyn Wydziału Mechanicznego PO.
W skład konsorcjum oprócz PO, ZTW Explomet i APC-Presmet weszła także Politechnika Wrocławska, Politechnika Warszawska, Politechnika Śląska i Instytut Spawalnictwa w Gliwicach. Liczba instytucji zainteresowanych projektem rośnie. Już podczas ostatniego spotkania na początku grudnia do konsorcjum dołączyła GEA Technika Cieplna z Opola i Famak S.A. z Kluczborka.
Na razie wybrano prezydium. Głównym koordynatorem został właśnie prof. Ewald Macha i to w jego gabinecie na Mikołajczyka (budynek główny PO) mieścić się będzie biuro konsorcjum.
Najważniejszym zadaniem konsorcjum jest włączenie jak największej liczby polskich przedsiębiorstw oraz uczelni do krajowego planu budowy elektrowni jądrowej.
- Taka inwestycja jest niezwykle kosztowna. Jeśli znajdziemy jej współwykonawców wśród polskich firm koszty budowy spadną - mówi prof. Macha. - Przykładem w tej kwestii jest Finlandia. Tam 40 procent inwestycji wykonuje przy pomocy rodzimego przemysłu. My chcielibyśmy ten procent jeszcze powiększyć - dodaje.
To jednak nie jedyne zadanie konsorcjum.
- Musimy zapewnić rozwój kadrze, która w przyszłości będzie elektrownie obsługiwała - mówi prof. Macha. - Chcielibyśmy, żeby nasi pracownicy jeździli na szkolenia do Francji, która przoduje w technologii budowy reaktorów jądrowych. Z tego co wiem, to podobne zajęcia już się tam odbywają. 20 naszych rodaków uczy się na tzw. edukatorów. Kiedy wrócą do kraju będą się swoją wiedzą dzielili i kształcili przyszłych inżynierów energetyki jądrowej - dodaje.
Na razie wiadomo, że w planach naszego rządu do 2020 roku jest uruchomienie pierwszej elektrowni jądrowej Kilkanaście gmin (w tym słynny Żarnowiec) już zaproponowały swoje tereny pod budowę.
- Musimy się do tego dobrze przygotować - mówi prof. Macha.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?