Sporo wolnych miejsc na opolskich uczelniach

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
O nowych studentów będzie coraz trudniej. Niż demograficzny uczelniom daje się we znaki.
O nowych studentów będzie coraz trudniej. Niż demograficzny uczelniom daje się we znaki. Archiwum
Opolskie uczelnie dysponują wolnymi miejscami na większości kierunków studiów dziennych. Na kandydatów będą czekać niemal do końca września. Liczą na maturalnych poprawkowiczów.

Jeszcze jest czas

Jeszcze jest czas

>Uczelnie dużą nadzieję pokładają w osobach, które w sierpniu (24-28) przystąpią do poprawkowej matury. Na Opolszczyźnie jest ich 1235 (to 19 procent tegorocznych zdających). Są to maturzyści, którzy nie zdali jednego egzaminu obowiązkowego. Wyniki poprawkowej matury będą znane 11 września, więc osoby, którym się powiedzie, spokojnie będą mogły jeszcze zarejestrować się i złożyć dokumenty. Uczelnie na nich zaczekają.

>Na UO dokumenty kandydatów do 31 sierpnia przyjmuje dział nauczania. Po ich złożeniu kandydaci otrzymują decyzję o zakwalifikowaniu na studia. Formalną decyzję o przyjęciu wyda komisja rekrutacyjna po 1 września.

>Na PO rejestracja trwa do 13 września. Dokumenty będą przyjmowane 15-19 września, a listy przyjętych zostaną ogłoszone 21 września.

Uniwersytet Opolski prowadzi drugi nabór na studia stacjonarne I stopnia na 57 kierunkach i specjalnościach. To większość uczelnianej oferty. W pierwszej kolejności zniknęły z niej - jak zwykle - prawo i psychologia. Na uczelni nie potrafią jednak powiedzieć, ile zostało wolnych miejsc.

- Ich liczba na poszczególnych kierunkach jest bardzo różna: od kilku do kilkunastu. W drugim naborze przyjmujemy kandydatów w kolejności złożonych w komisji rekrutacyjnej dokumentów. Zatem liczba wolnych miejsc nieustannie się zmienia, a tempo tych zmian jest nieprzewidywalne - wyjaśnia Marcin Miga, rzecznik prasowy Uniwersytetu Opolskiego.

W pierwszym terminie o jedno miejsce ubiegało się prawie 1,5 kandydata, ale większość zapisywała się na co najmniej dwa kierunki, często także na innej uczelni. Stąd, po ogłoszeniu list zakwalifikowanych do przyjęcia zrobił się ruch na listach. Kandydaci wycofują się z jednego kierunku lub uczelni i wybierają inny, na który też zostali przyjęci.

To skutek przyjętego w Polsce systemu rekrutacji. Sytuacja dotyczy nawet najbardziej renomowanych uczelni w Polsce, a ostateczne wyniki naboru będą znane dopiero pod koniec września.

Podobną niewiadomą jest na razie sytuacja na Politechnice Opolskiej. Dużym wzięciem cieszyła się tam fizjoterapia, informatyka, elektrotechnika, automatyka i robotyka, mechanika i budowa maszyn, mechatronika, logistyka, a także ekonomia, ale w sobotę ogłoszono dodatkowy nabór na studia stacjonarne I stopnia na wszystkie 24 kierunki.

Drugi nabór odbędzie się także na architekturę, gdzie 9 i 11 września odbędzie się egzamin praktyczny. Niektóre kierunki są zagrożone, ale ostateczna decyzja o ich uruchomieniu zapadnie 21 września.

- Z roku na rok jest mniej maturzystów, ale liczymy, że drugi nabór, podobnie jak przed rokiem, przyniesie sporą grupę młodzieży. Szansę na poprawę sytuacji daje też duża liczba chętnych z Ukrainy - mówi prorektor PO ds. dydaktyki, prof. Krystyna Macek-Kamińska.

Chodzi o sto osób, które na podstawie przesyłanych skanów dokumentów biorą już udział w rekrutacji, ale czy zaczną studiować, będzie wiadomo dopiero we wrześniu. Gdyby tak się stało, poziom rekrutacji na PO dorówna ubiegłorocznemu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska