Mniejszość niemiecka obraduje na XXVIII zjeździe TSKN

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Około stu delegatów dyskutuje w Naczęsławicach o bieżącej działalności i o przyszłości Niemców w regionie.

W pierwszej części zebrania rocznego przewodniczący zarządu TSKN Rafał Bartek podsumował miniony rok funkcjonowania mniejszości.

Bardzo dużo udało się nam zrobić - mówił. – Chcę przy tym podkreślić, że pieniądze to nie wszystko. Potrzebni są ludzie, potrzebny jest wasz entuzjazm. I on w mniejszości w naszym regionie jest. Najlepszy dowód, że do konsulatu Niemiec spływa wciąż więcej wniosków o dofinansowanie różnych projektów.

Na dowód Rafał Bartek przypomniał, że m.in. w ramach pracy z dziećmi i młodzieżą w 20 kołach DFK odbyły się noce bajek dla dzieci w wieku 6-9 lat. Dla 110 grup w 62 miejscowościach odbywały się kursy sobotnie – nauka niemieckiego przez zabawę. 176 dzieci uczestniczyło w jednodniowych wyjazdach do stolicy Niemiec, kolejne 40 uczestniczyło w warsztatach w Niemczech w Budziszynie i okolicach, poznając przy okazji mniejszość serbołużycką. Kilka tysięcy dzieci brało udział w różnych konkursach organizowanych przez TSKN – m.in. wiedzy o mniejszości, konkursie recytatorskim itd. Sukcesem TSKN są niemieckie szkółki piłkarskie – 21 trenerów prowadzi zajęcia dla 25 grup zawodników, którzy jednocześnie uczy się niemieckiego i korzystają z treningów.

- Wypełniamy podwójną lukę: wprowadzamy możliwość kontaktu z mniejszością i nauki języka oraz wprowadzamy ofertę sportową tam, gdzie jej nie ma – mówił Rafał Bartek.

Dla dorosłych koła DFK zorganizowały wyjazdy integracyjne (skorzystało z nich 1318 osób). Dużym zainteresowaniem cieszą się kursy języka niemieckiego prowadzone w kołach DFK (chętni zgłaszają się do Towarzystwa przez internet, a zajęcia są prowadzone właśnie tam, gdzie ci chętni są.

- Ten projekt się udał, bo trafiamy do konkretnego koła DFK. Można się uczyć u siebie, bez konieczności wyjeżdżania do Opola, do Strzelec czy Kędzierzyna-Koźla – mówił lider TSKN.

Dowodem na żywotność mniejszości może być także 170 projektów kulturalnych wspieranych przez konsulat i 377 projektów realizowanych przez DFK w ramach projektu ożywiania domów spotkań.

Drugim tematem, który mocno zaangażował delegatów była sprawa dużego Opola.

Nie sądziliśmy, że można tak zlekceważyć konsultacje społeczne, podeptać prawa mieszkańców i demokrację – mówił Rafał Bartek. - Ale nie tylko dlatego był to trudny rok. W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych pracowali życzliwi ludzie, których znaliśmy, którzy przyjeżdżali na nasze spotkania roczne. Dziś zastąpili ich inni ludzie, najczęściej poprzednio pracujący w dziale kontroli. Nie pozostaje nam nic innego niż pokazanie, że jesteśmy solidną firmą.

- My będziemy robić swoje. Mamy co robić. Naszym priorytetem pozostaje pielęgnowanie języka niemieckiego i tożsamości – zakończył swe wystąpienie Rafał Bartek.
Konsul Niemiec w Opolu Sabine Haake podziękowała wszystkim członkom TSKN, którzy angażują się dla dobra mniejszości i większości. - Problemy mniejszości są w Niemczech znane. Zapewniam, że konsulat na rok 2017 posiada pieniądze na finansowanie projektów mniejszości. Znaczną część już przekazaliśmy. Pani konsul podkreśliła potrzebę profesjonalnego działania TSKN i aktywnego działania tych, którzy do jej struktur należą.

Poseł Ryszard Galla w sprawozdaniu z sejmowej działalności wrócił do sprawy wielkiego Opola.

- Byliśmy królikiem doświadczalnym dla władz, które pracowały jednocześnie nad powiększeniem Warszawy. Chciano uderzyć i w nas i w ogóle w samorządy. Sprawcy tej zadymy muszą mieć świadomość, że przeciw większemu Opolu jesteśmy w Polsce nie tylko my, jako mniejszość, ale całe środowisko opozycyjne. Czy uda się przywrócić dawne granice? Nie wiem, ale wszystkie samorządy już wiedzą, jak w przyszłości do takiej sytuacji nie dopuścić - mówił.

Józef Kotyś jako przedstawiciel klubu radnych MN odczytał list członka zarządu województwa Romana Kolka do delegatów. Następnie i on wrócił do sprawy powiększenia stolicy województwa.

- TSKN, Ślaskie Stowarzyszenie Samorządowe i radni MN do Sejmiku to byli pierwsi, którzy jasno wyrazili sprzeciw wobec wielkiego Opola. Przy wszystkim złym, co się stało, okazało się, że zarząd TSKN i radni są razem, współpracują. Tak ma być. My samorządowcy codziennie spotykamy się z ludźmi. Jak się mieszkańcowi coś nie podoba, zadzwoni do nas do domu i nas wyprostuje. Politycy z poziomu Warszawy tworzą problemy, politycy na dole muszą je rozwiązywać. I my to robimy.
Zjazd roczny TSKN zatwierdził sprawozdanie finansowe i udzielił absolutorium zarządowi TSKN.

GOŚĆ NTO: Rafał Bartek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska