Od września do szkół trafi nowy podręcznik do niemieckiego

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
„Niko1” zaprezentowała nauczycielom pani Katarzyna Król.
„Niko1” zaprezentowała nauczycielom pani Katarzyna Król. Krzysztof Ogiolda
Nowy podręcznik do niemieckiego jako języka mniejszości narodowej zyskał właśnie pozytywne opinie w ministerstwie edukacji. Nauczyciele już na niego czekają.

Taki wniosek nasuwa się sam, skoro w konferencji poświęconej innowacyjnemu podręcznikowi do nauki języka niemieckiego jako języka mniejszości narodowej wzięło udział łącznie ponad 150 pedagogów. Informacyjne spotkanie zorganizowały: Niemieckie Towarzystwo Oświatowe we współpracy z Regionalnym Centrum Rozwoju Edukacji oraz Wydawnictwo LektorKlett.

- Mam nadzieję, że nowy podręcznik będzie bardziej pomocny dla nauczycieli i uczniów, ponieważ został w pełni dostosowany do podstawy programowej języka niemieckiego jako języka mniejszości - mówi Anna Rosół, przedstawicielka Wydawnictwa LektorKlett. - Na prośbę Niemieckiego Towarzystwa Oświatowego przygotowany został podręcznik na bazie oferty niemieckiej, ale dostosowany do polskiej podstawy programowej. Jest on wyposażony także w dodatkowy poradnik ze wskazówkami dla nauczycieli. Dotychczas korzystali oni z konieczności z podręczników do niemieckiego jako języka obcego (jego metodyka różni się od języka mniejszości narodowej).

W czasie konferencji nowy podręcznik zaprezentowała Katarzyna Król, na co dzień ucząca języka niemieckiego w Zdzieszowicach.

- Ten podręcznik jest zupełnie inny od dotychczasowych i wymaga nowego myślenia - mówiła podczas spotkania. - Chodzi o to, by skutecznie aktywizować dzieci, zachęcając je nie tylko do komunikowania się w języku niemieckim, ale także do pisania i czytania.

Pani Katarzyna zwracała uwagę, że podręcznik jest bardzo kolorowy i będzie dzieciom dostarczał bardzo wielu bodźców. To ważne, bo pierwszakom trudno jest utrzymać na dłużej koncentrację.

- Na pewno nie ma w nim monotonii - mówiła. - Przeciwnie, dziecko znajdzie tutaj elementy życia szkolnego, domowego, świat przyjaźni, ale także tak lubiany przez dzieci świat magii i fantazji, a wszystko w przystępnej dla ucznia formie. Będzie też wiele możliwości, by przypominać sobie na nowo treści już wprowadzone.

- To że będziemy mieć wreszcie podręcznik przygotowany specjalnie do nauczania języka mniejszości narodowej na pewno jest wielkim przełomem - uważa Sebastian Gerstenberg, nauczyciel języka niemieckiego w zespołach szkół w Racławicach Śląskich i w Głogówku. - Niestety, nie uczę w klasie pierwszej szkoły podstawowej, więc już czekam na kolejne tomy do następnych klas. To będzie ułatwienie dla uczniów. Nie będzie podziału - jak w podręczniku do języka obcego - na kilkanaście części tematycznych z odpowiednimi słówkami i zwrotami. Dzieci będą poznawać całe, choć na początku krótkie, zdania i będą obcować z tekstami. Tworzy to w klasie atmosferę sprzyjającą po prostu mówieniu po niemiecku, a nie zakuwaniu słówek. Skoro wielu rodziców w środowisku mniejszości niemieckiego nie zna, tym silniej musi się zaangażować szkoła, by pomóc dzieciom w poznaniu języka.
Pani Gizela Lisy pracuje w PSP nr 26 w Opolu Grudzicach.

- Ponieważ taką możliwość zaoferowano nam na konferencji, poproszę wydawnictwo o przesłanie pocztą elektroniczną pierwszego rozdziału podręcznika „Niko”, by go trochę lepiej poznać. Dobrym pomysłem jest uzupełnienie go m.in. o rozkład materiału. To będzie ułatwienie dla nauczycieli. Mam nadzieję, że nowy podręcznik rzeczywiście będzie w nauczaniu niemieckiego jako języka mniejszości krokiem do przodu.

Pani Gabriela Burczek z PSP Sławice do nowego podręcznika podchodzi ostrożnie.

- Jeszcze nie mieliśmy go w ręce. On jeszcze nie został wypróbowany przez nauczycieli - mówi pani Burczek. - Rozumiem młodych pedagogów, którzy z wielką nadzieją witają „Niko”. Na pewno wyrasta on z najlepszych chęci. Ale ja mam mnóstwo własnych, wypracowanych przez lata materiałów i poradzę sobie, a na razie poczekam aż przejdzie on test u różnych nauczycieli. Chcę podkreślić, że czytanie i pisanie jest bardzo ważne, należy do podstawowych sprawności językowych. Ale przy nauczaniu języka mniejszości nie możemy gubić także realioznawstwa, czyli tego wszystkiego, co się składa na kulturę narodową.

Waldemar Gielzok, prezes Niemieckiego Towarzystwa Oświatowego podkreśla, że dzięki współpracy z Wydawnictwem Klett można było uniknąć ponownego „odkrywania Ameryki” i skorzystać z niemieckich doświadczeń metodycznych i dydaktycznych.

- Bardzo sprawnie - za co jesteśmy wdzięczni - zadziałało też Ministerstwo Edukacji Narodowej - dodaje pan Gielzok. - Podręcznik zyskał dwie pozytywne opinie biegłych. By można go wpisać na listę podręczników obowiązujących w Polsce, potrzebna jest tylko formalność - nadanie numeru.

Prezes NTO zwraca uwagę, że podręcznik będzie dostosowany do odbiorcy - dziecka ze środowiska mniejszości.

- Nie koncentruje się na nauce gramatyki, bo dzieci - używając języka ojczystego - poznają ją niejako mimowolnie, przez naturalną komunikację. Zadania są bardzo atrakcyjnie podane i zróżnicowane pod względem trudności. Można go wykorzystywać w zależności od zaawansowania konkretnych uczniów.

- Wynika to z doświadczeń niemieckich - kontynuuje Waldemar Gielzok. - Tam do klas pierwszych trafiają uczniowie z rodzin niemieckich z zaawansowaną znajomością języka ojczystego, ale także dzieci imigrantów, które dopiero język poznają. Podręcznik służy dobrze i jednym, i drugim. Nasz podręcznik też jest tak zbudowany. Choć oczywiście został przystosowany do polskich realiów. Jeśli okaże, się, że jakieś teksty są w nim dla dzieci zbyt trudne, być może wystarczy, aby to nauczyciel je dzieciom przeczytał, a one będą się osłuchiwały. Podręcznik dla uczniów jest łatwy i naprawdę bardzo atrakcyjny. On znacznie więcej wymaga od nauczycieli. Nie ma w nim mechanicznego wypełniania ćwiczeń gramatycznych i liczenia punktów. Nacisk został położony na umiejętność komunikowania się. Nie bójmy się tej nowości. Przed wprowadzeniem kolei żelaznej też były obawy, a przecież się przyjęła.

Pierwsza część podręcznika „Niko” trafi do rąk uczniów klas pierwszych 1 września 2016. Rok później powinna być już gotowa część druga - do drugiej klasy. Jej autorzy będą uwzględniać krytyczne uwagi nauczycieli pracujących z „Niko 1”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska