Zapowiada się rekordowy semestr – mówi Ryszard Karolkiewicz, koordynator projektu kursów sobotnich. - Zajęcia będą się odbywać w 75 grupach, w 70 kołach mniejszości. Do naszego projektu dołączyło sześć nowych kół DFK (Bojanów, Brożec, Górki, Kopienica-Łubie, Opole Wróblin i Roszowice), sześć kolejnych wróciło po przerwie. Zajęcia poprowadzi dziewięciu nowych nauczycieli.
W Brożcu kurs sobotni poprowadzi pani Dagmara Mrozek, na co dzień nauczycielka niemieckiego w przedszkolu w Żywocicach.
- Kursy sobotnie odbywały się w dwóch sąsiednich wioskach, ale w Brożcu zaczynamy – mówi pani Dagmara. - Zainteresowanie było duże, więc 15 dzieci szybko udało się zebrać. Zajęcia będę prowadziła w szkole, gdzie są bardzo dobre warunki, z dostępem do piekarnika włącznie, więc pewnie uda się nawet coś razem upiec. Myślę, że część pomysłow przeniosę z zajęć przedszkolnych. Na pewno dzieci nie będą się nudziły.
Tematem wiodącym cyklu jest hasło: „Odkrywamy Niemcy”. Uczestnicy z pewnością będą mieli okazję przez zabawę utrwalić sobie mapę Niemiec, podział na landy itd. Będą też różnymi zmysłami poznawać i odkrywać świat. Będą m.in. piec precle, robić globusy z balonów, eksperymentować z wodą i kolorami. W programie nie zabraknie też wycieczki do lasu. Jak zawsze na zajęcia zapraszani będą rodzice i dziadkowie. Niezmiennie bowiem jednym z celów kursów sobotnich jest integracja dzieci i ich bliskich z kołami mniejszości niemieckiej.
Ryszard Karolkiewicz uczulał nauczycieli, iż kursy nie są przedłużeniem szkoły. To ma być dobra zabawa, bez prowadzenia notatek jak na lekcji i bez zadań domowych. Ale zasadą sobotnich spotkań jest dialogowanie z dziećmi po niemiecku. Nauczyciel tak dobierze poziom języka, żeby dzieciaki za nim nadążały. I uczyły się przez powtarzanie słów i towarzyszących im czynności i rytuałów.
Joanna Szarek-Tomala i Ewa Ignacy poprowadzą zajęcia w Roszowicach. - Tam zajęcia odbywają się po raz pierwszy, ale my już je prowadziłyśmy gdzie indziej – mówi pani Joanna. - Dzieci na pewno nauczą się wielu słówek, złapią poprawny akcent. Im mniejsze, tym szybciej wchłaniają wiedzę. Jestem przekonana, że dzieci i rodzice będą zadowoleni.
- Cieszę się, że w planowanej tematyce znalazły się treści o przyrodzie, w tym wspólne wyjście do lasu. Odkrywanie natury po niemiecku na pewno będzie przyjemne – dodaje Ewa Ignacy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?