Jego dziedzictwo zjednoczyło rodzinę. Spotkali się po latach, dzięki wystawie poświęconej dorobkowi i życiu ich przodka, bardzo cenionego w przedwojennych Niemczech opolskiego fotografa – mówi Urszula Zajączkowska, dyrektor muzeum. – Po śmierci Maxa Glauera rozeszły się bowiem drogi jego syna i córki, wojna jeszcze bardziej ich rozdzieliła i rodzeństwo nigdy się nie pogodziło. Mieszkający w różnych częściach Niemiec ich potomkowie też nie utrzymywali ze sobą kontaktów. Nawiązali je dopiero teraz, gdy dowiedzieli się o naszej ekspozycji.
W uroczystym zakończeniu wystawy, jakie odbyło się w piątek, udział wzięli wnuk artysty Gernot Glauer, prawnukowie Jens Glauer i Anke Henle oraz Eva Fassmann, żona drugiego z wnuków z synem Joachimem.
- Przywieźli ze sobą walizkę pełną skarbów, zawierającą 170 odbitek i szklanych klisz, w tym zdjęcia zrobione przez samego Glauera oraz wiele rodzinnych dokumentów - informuje Urszula Zajączkowska. – Między innymi urocze autoportrety Glauera z matką i żoną, dowcipne zdjęcie – kartka wielkanocna, czy zaświadczenie, że terminował on u dwóch wrocławskich fotografów.
– Przed wyjazdem do Opola spędziliśmy nad tymi pamiątkami wspólnie kilkanaście godzin – dodaje Jens Glauer. – To była niezwykła podróż w czasie, w przeszłość naszej rodziny.
Wszystkie przywiezione z Niemiec pamiątki z trafią do muzealnych zbiorów w formie kopii cyfrowych, część oryginałów przekazana zostanie w depozyt. - Szczegóły ustalimy wiosną, podczas kolejnej wizyty rodziny Glauera - wyjaśnia pani Zajączkowska. – W świetle nowych materiałów aż prosi się, by wydać wreszcie duży album, wydawnictwo z prawdziwego zdarzenia, poświęcony tej niezwykłej postaci. Wystawa, która właśnie dobiegła końca, nie doszłaby do skutku bez finansowego wsparcia ze strony Domu Współpracy Polsko – Niemieckiej. Mam nadzieję, że znajdą się w Opolu także inne instytucje, które pomogą zrealizować to przedsięwzięcie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?