2000 młodych ludzi w drodze na ŚDM z Opola do Krakowa

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Razem z Opolanami pociągami jechali także goście z innych krajów, m.in. Brazyliczycy i Czesi.

- Jadę na cały tydzień do Krakowa, bo chcę umocnić swoją wiarę z młodymi ludźmi, którzy wierzą tak samo jak ja – mówi Arleta Fiałkowska z Głuchołaz (uczy się w technikum gastronomicznym w Nysie). - Chcę usłyszeć ich świadectwa, no i zobaczyć papieża. Myślę, że nam przypomni, byśmy w tych trudnych czasach byli jak najbliżej ze sobą i łączyli się w wierze. Trochę w społeczeństwie warczymy ostatnio na siebie. Mam nadzieję, że Franciszek nam powie: bądźcie chrześcijanami i nie warczcie.

Przed dworcem młodzi nie tracili czasu. Nie tylko rozmawiali, ale też tańczyli i śpiewali. Brazylijczycy, którzy byli w ostatnich dniach gośćmi opolskiej parafii Przemienienia Pańskiego, tańczyli na dworcowym placu „belgijkę”.

Właśnie z osiedla AK przyjechała na dworzec pani Józefa Pocałun. - Przyszłam odprowadzić naszych pielgrzymów z Brazylii. Rano pożegnaliśmy ich w kościele, a teraz przyszłam im pomachać, jak wsiądą do pociągu. Dobrze, że u nas byli. Wnieśli dużo radości, inny sposób modlitwy. Myślę, że ich oddanie Panu Bogu jest większe niż nasze. Mieli to wypisane na twarzach. No i na ich tle nasze społeczeństwo jest smutne. A oni nas uczą radosnego chrześcijaństwa. Ja oczywiście na ŚDM już nie pojadę, ale chcę się spotkać z papieżem Franciszkiem na Jasnej Górze.

Karolina Rybakowska z Opola, uczennica II LO jedzie do Krakowa. - Już w pociągu widać, jaką energią ludzie są napełnieni – dodaje. - Czujemy wielką radość, ludzie są życzliwi dla siebie. Witają się, jakby się znali od zawsze. Mam nadzieję, że papież nam przypomni, byśmy się kochali nawzajem, byśmy byli miłosierni. Na końcu liczy się tylko to.

Marianna i Joachim Kansy, rolnicy z Boguszyc, przyszli na dworzec pożegnać swego 19-letniego syna. - Uczy się na mechanika samochodowego. W sierpniu ma praktykę, ale od dawna był nastawiony na to, że w lipcu pojedzie do Krakowa. Był zdecydowany, chciał bardzo, więc nie baliśmy się go puścić. Jak wróci, zobaczymy, na ile go to przeżycie zmieni. A pobyt papieża w Polsce będziemy na bieżąco śledzić.

Razem z młodzieżą z diecezji opolskiej jechali pociągami biskupi. Pierwszym ordynariusz opolski Andrzej Czaja, drugim biskup pomocniczy Rudolf Pierskała.

- Młodzi dojrzali chrześcijanie biorą ze sobą do Krakowa wiele entuzjazmu wiary i wiele Bożego Ducha. W oczach części żegnających widać łzy i to nie dziwi. Jak żegnamy misjonarzy, to w kościele też jest wyciszenie, a czasem łzy. Bliscy żegnają młodych z nadzieją. Mają poczucie, że ich dzieci czy wnuki uczestniczą w wielkim dziele. ŚDM zostanie w głowach i sercach i tych, co jadą i tych, co zostają. Prosimy o modlitwę, byśmy trwali w przestrzeni Ducha Bożego.

Dzisiaj zakończyły się Dni w Diecezjach. Poniedziałek jest dniem na dojazd. We wtorek w Krakowie rozpoczynają się Światowe Dni Młodzieży.

Młodzież – przed przyjazdem papieża Franciszka - będzie uczestniczyć w tzw. Festiwalu Młodych, czyli programie religijnym i artystyczno-kulturalnym. Będzie też słuchać katechez. Będą je głosić m.in. obaj biskupi z Opola.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska