Bezdomni z Barki towarzyszyli Ojcu Świętemu

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
archiwum Barki
Bezdomni i działacze strzeleckiej Barki nieśli krzyż i czytali rozważania podczas Światowych Dni Młodzieży.

Dwudziestu bezdomnych i działaczy strzeleckiej „Barki” uczestniczyło w drodze krzyżowej, która była jednym z głównych punktów tegorocznych Światowych Dni Młodzieży. Barkowiczom przypadł zaszczyt niesienia krzyża między szóstą, a siódmą stacją oraz odczytania rozważań z ołtarza, tuż obok papieża Franciszka.

- Żeby dostać się do tzw. strefy zero, czyli najbliższego otoczenia papieża, musieliśmy przejść kilka kontroli - mówi Sebastian Pogodziński, jeden z „Barkowiczów”. - Wszyscy byli bardzo dokładnie przeszukiwani, ale takie środki ostrożności są zrozumiałe. W końcu chodzi o to, by papieżowi nie stało się nic złego.

Sebastian, który został wytypowany do czytania rozważań z ołtarza, przyznaje, że udział w uroczystościach był dla niego ogromnym przeżyciem. - Stałem około metra od papieża Franciszka. Gdy spojrzał na mnie, zrobiło mi się ciepło. Byłem trochę stremowany, ale znajomi twierdzą, że w moim głosie słychać było spokój - dodaje.

Sebastian mówił z ołtarza, że ludzie nie powinni się odwracać od osób, które są uzależnione m.in. od alkoholu, narkotyków, hazardu lub osób, którzy przez swoje błędy trafili do więzienia. Zauważył, że każdemu należy się szacunek, a w razie potrzeby chrześcijanin powinien wyciągnąć do takiej osoby pomocną dłoń.

Sebastian był autentyczny w swoich słowach, bo sam spędził 7 lat w więzieniu. Po zakończeniu odsiadki nie trafił na ulicę tylko dlatego, że w odpowiednim momencie otrzymał pomoc.

- Podczas uroczystości panowała niesamowita atmosfera. Nie oddają jej żadne relacje telewizyjne - zauważa Agnieszka Wycisło, działaczka „Barki”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska