Samorządowcy ze Strzelec Opolskich już podjęli decyzję, że to urząd skarbowy będzie pobierał należności za wywóz odpadów komunalnych od tych mieszkańców, którzy uporczywie się przed tym wzbraniają.
- Odsetek niepłacących wynosi u nas około 4-5 procent - mówi wiceburmistrz Józef Kampa. - Urząd skarbowy ma lepsze narzędzia do egzekwowania należności, stąd nasza decyzja.
Podobnego zdania jest m.in. wójt Lubrzy. Zaległości z tytułu opłat za odpady komunalne w tej gminie w ub.r. wyniosły 60 tys. zł.
Dotychczas to gminy i związki międzygminne odpowiedzialne za gospodarkę odpadami komunalnymi same musiały ściągać należności - wysyłały więc upomnienia i prowadziły egzekucje administracyjne. Teraz te, które będą chciały zostać przy tym systemie, muszą zawrzeć odpowiednie porozumienie z naczelnikiem urzędu skarbowego.
Nie wszyscy podjęli już decyzje w tej sprawie. Marek Leja, wójt podopolskiej Dąbrowy, ocenia, że system opłat, który wprowadzono w jego gminie, uzależniony od wielkości gospodarstwa i liczby jego mieszkańców, zdaje egzamin, a odsetek niepłacących w terminie jest na tyle niewielki - wynosi 2,5 proc. - że na razie gmina nie chce uciekać się do pomocy urzędu skarbowego.
- Za śmieci nie płacą ci, którzy zalegają nam też z podatkami - zauważa wójt Marek Leja.
Władze Olesna także jeszcze zastanawiają się, który wariant egzekucji długów wybrać. W tej gminie za śmieci nie płaci blisko 8 procent spośród tych, którzy złożyli deklaracje (złożono ich ok. 3600).
Natomiast 5 procent wynosi odsetek niepłacących za wywóz odpadów w 15 gminach południowo-wschodniej części regionu, należących do Związku Międzygminnego "Czysty Region".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?