Sklepy już nie wyrzucą dobrej żywności do kosza. Sejm uchwalił ustawę o niemarnowaniu żywności

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Na stronie internetowej Banku Żywności czytamy, że ustawa jest bardzo ważna ze względów społecznych, bo wg najnowszych danych GUS za 2018 r. 2 mln Polaków doświadcza skrajnej biedy, a liczba osób żyjących w ubóstwie relatywnym wzrosła z 13,4 proc.  do 14,2 proc.
Na stronie internetowej Banku Żywności czytamy, że ustawa jest bardzo ważna ze względów społecznych, bo wg najnowszych danych GUS za 2018 r. 2 mln Polaków doświadcza skrajnej biedy, a liczba osób żyjących w ubóstwie relatywnym wzrosła z 13,4 proc. do 14,2 proc. Lucyna Nenow / Polska Press
Marnuje się 9 mln ton żywności rocznie, to ponad 200 kg na osobę. Sejm na tym posiedzeniu zrobi rzecz bardzo pożyteczną, bo moralnie bardzo dobrze ocenianą, a jednocześnie proekologiczną - mówił w piątek poseł Paweł Kobyliński.

Poseł Platformy Obywatelskiej - Koalicji Obywatelskiej był sprawozdawcą senackiego projektu ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności. W piątek poparło ją 427 posłów, 1 był przeciw.

- Mimo wcześniejszych uzgodnień na komisjach, nie udało nam się przeforsować dwóch poprawek o zwiększeniu powierzchni sklepów, których ustawa dotyczy do 500 metrów kw. i nienakładaniu kar finansowych na sklepy za wyrzuconą żywność w sytuacji, gdy organizacja pozarządowa jej nie odbierze - wyjaśnia nam poseł Kobyliński. - Szkoda, ale najważniejsze, że senacki projekt posłów platformy udało się przeforsować ponad podziałami partyjnymi.

O projekcie tej ustawy pisaliśmy niedawno w nto. Banki Żywności obawiały się, że projekt pójdzie do kosza, jeśli nie zostanie przegłosowany na ostatnim w tej kadencji posiedzeniu Sejmu. Zebrały 20 tys. podpisów za wprowadzeniem projektu pod obrady.

Po zatwierdzeniu ustawy przez Senat, sklepy (o powierzchni od 250 m kw, z której przychody ze sprzedaży produktów spożywczych stanowią co najmniej 50 proc.) będą miały kilka miesięcy na zawarcie umów z organizacjami pomocowymi, którym będą przekazywać żywność z krótkim terminem przydatności do spożycia. Za wyrzucaną będą płaciły (10 groszy za 1 kg).

Wg szacunków Banków Żywności te przepisy pozwolą na uratowanie nawet 100 tys. ton żywności więcej niż dotychczas. - Bardzo nas to cieszy - komentuje Jan Burniak, prezes Banku Żywności w Opolu. - Będziemy zabiegali, żeby placówki handlowe podpisywały umowy bezpośrednio z organizacjami, żeby żywność trafiała w jak najkrótszym czasie do kotła lub do podopiecznych organizacji - dodaje.

Dotychczas z BŻ na zasadzie dobrowolności współpracowały m.in. Makro i Tesco.

Na stronie internetowej BŻ czytamy, że ustawa jest bardzo ważna ze względów społecznych, bo wg najnowszych danych GUS za 2018 r. 2 mln Polaków doświadcza skrajnej biedy, a liczba osób żyjących w ubóstwie relatywnym wzrosła z 13,4 proc. do 14,2 proc.

Opolski Bank pozyskuje i przekazuje ok. 700 ton jedzenia rocznie

– Od dłuższego czasu przygotowywaliśmy się na wejście nowego prawa w życie. Bardzo cieszy nas, że mimo obaw, udało się uchwalić ustawę jeszcze w tej kadencji Sejmu. Teraz przed nami dużo pracy i wyzwań, ale z optymizmem patrzymy w przyszłość. Najważniejszym zawsze było, żeby jak najwięcej żywności trafiło na stoły osób potrzebujących, a nie do kosza za supermarketem – mówi Dorota Jezierska, wiceprezes Federacji Polskich Banków Żywności.

Marnowanie jedzenia jest zjawiskiem wielowymiarowym. Wyrzucanie jedzenia niesie za sobą ogromne konsekwencje ekologiczne – emisja gazów cieplarnianych, trującego metanu, marnowanie surowców użytych w produkcji. Ma również niebagatelną rolę w kształtowaniu się cen, koszty utylizacji są bowiem jednym z czynników podnoszących ceny produktów spożywczych. W przeciągu ostatniego roku jest wzrost na poziomie aż 5%. To wszystko wpływa na pogłębianie biedy i problemu niedożywienia w naszym kraju. Ustawa jest niezbędna, aby dokonać trwałej zmiany w tym zakresie.

Do tej pory przepisy przeciwdziałające marnotrawstwu żywności wprowadzono m.in. we Włoszech, Francji, Czechach i Belgii. Wejście w życie Ustawy sprawi, że Polska znajdzie się w gronie krajów, które w aktywny sposób zapobiegają nie tylko marnowaniu jedzenia, ale także podejmują walkę z rosnącym problemem zmian klimatycznych.

Po kilku miesiącach stagnacji, dzięki petycji Banków Żywności, która zebrała ponad 23 tys. głosów poparcia, w trakcie zaledwie 3 dni udało się przyjąć sprawozdanie na posiedzeniu Komisji Gospodarki i Rozwoju, przeprowadzić drugie i trzecie czytanie Ustawy, a w końcu – przyjąć dokument drogą głosowania. Posłowie byli niemal jednomyślni.

Pierwsza wersja Ustawy powstała już w 2015 roku. Projekt zakłada nałożenie na każdy sklep o powierzchni powyżej 250 metrów kwadratowych obowiązku zawarcia umowy z organizacją społeczną, która zagospodaruje niesprzedaną żywność i przekaże ją potrzebującym. Sklepy, które nie zastosują się do postanowień nowego prawa, będą przekazywać 10 groszy za 1 kilogram zmarnowanej żywności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska