Parlamentarzyści przyjechali do Kędzierzyna-Koźla, ponieważ - jak mówili - dochodzą do nich coraz bardziej niepokojące sytuacje dotyczące kryzysu w samorządzie powiatowym.
- O tym mieście i powiecie mówi się od pewnego czasu tylko w kontekście politycznych kłótni - tłumaczył Garbowski.
Kępiński zaproponował zwołanie tzw. "okrągłego stołu". - Chcemy zaprosić do rozmów wszystkie siły polityczne, które są obecnie podzielone - wyjaśniał Kępiński. - Ta zabawa musi się skończyć.
Spotkanie ma się odbyć we wrześniu. Zdaniem SLD w obecnej kryzysowej sytuacji powinno się pozwolić obecnemu staroście Arturowi Widłakowi na dotrwanie do końca kadencji, gdyż kolejne planowane zmiany na tym stanowisku tylko pogorszą i tak już fatalną sytuację.
Sojusz chce również, aby najszybciej uzupełniono skład zarządu powiatu, co pozwoli temu organowi normalnie pracować.
Politycy tej partii winę za kryzys w samorządzie zrzucają m.in. na Platformę Obywatelską.
- Pani poseł Brygida Kolenda-Łabuś zamiast gasić pożar dolewa oliwy do ognia niektórymi wypowiedziami. Niepotrzebne są też interwencje wojewody. Przypomnijmy, że wojewoda już w 2011 roku przyjeżdżał do Kędzierzyna-Koźla wskazywać, kto ma zostać starostą - przypominali dziś parlamentarzyści SLD.
Dziennikarze zwrócili uwagę, że to właśnie prominentny polityk tej partii (Andrzej Mazur) został p.o. dyrektorem powiatowego szpitala w niejasnych i niewykluczone, że również niezgodnych z prawem okolicznościach. Funkcję tę powierzył mu właśnie starosta, którego SLD teraz wspiera.
Dyskusja o to, kto ma rządzić szpitalem jest jednym z istotnych elementów sporu politycznego w Kędzierzynie-Koźlu.
Tomasz Garbowski przekonywał, że na nominacji Mazura zaważyły jego kompetencje, a nie przynależność polityczna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?