SLD musiało oddać jedynkę spadochroniarce z Wrocławia

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Opolska lewica, jak łatwo się domyślić, nie przyjmuje spadochroniarki z Dolnego Śląska z entuzjazmem. Na zdjęciu Piotr Woźniak (z prawej) i Tomasz Garbowski.
Opolska lewica, jak łatwo się domyślić, nie przyjmuje spadochroniarki z Dolnego Śląska z entuzjazmem. Na zdjęciu Piotr Woźniak (z prawej) i Tomasz Garbowski.
Małgorzata Tracz, reprezentantka Zielonych z Wrocławia, ma być liderem opolskiej listy Zjednoczonej Lewicy. Nie ma jeszcze pewności kto będzie dwójką.

- Zarząd wojewódzki i rada SLD rekomendowały mnie do startu na pozycji lidera, ale rada krajowa zdecydowała, że listę w naszym regionie otworzy przedstawicielka partii Zielonych, czyli koalicjanta Zjednoczonej Lewicy - przyznaje Piotr Woźniak, który stoi na czele wojewódzkich struktur SLD. - Będzie to Małgorzata Tracz z Wrocławia. Taka decyzja zapadła w sobotę i jest ona wiążąca.

Opolska lewica, jak łatwo się domyślić, nie przyjmuje spadochroniarki z Dolnego Śląska z entuzjazmem, choć Woźniak tłumaczy, że taka jest cena zawartej koalicji.

- To, czy była to mądra decyzja, najlepiej ocenią wyborcy - kwituje Woźniak. - Oczywiście, że lepiej by było, gdybym to ja był na czele listy, ale siłą lidera partii w regionie jest to, że nie boi się wystartować z żadnej pozycji. Myślę, że ta sytuacja największym zaskoczeniem jest dla pana posła Tomasza Garbowskiego, który liderował liście trzykrotnie.

Jedynka jest już pewna. Teraz bój będzie się toczył o kolejne pozycje na liście.

- Otrzymałem rekomendację oddolną partii, dlatego logika podpowiada, że powinienem wystartować z drugiej pozycji. Ale nie wiem jak będzie - przyznaje Woźniak.

Nadzieje te może pogrzebać poseł Tomasz Garbowski, który podobno ma już obiecaną dwójkę.

- Mam rekomendację klubu parlamentarnego, którego szefem jest Leszek Miller, popiera mnie też wiele środowisk sportowych, więc tym razem liderstwo będzie pewnie oznaczało pozycję numer dwa. Ze spokojem czekam na zarząd krajowy - mówi Garbowski. - Piotrowi Woźniakowi nie udało się wynegocjować jedynki w rozmowach między SLD a koalicjantem. To jest porażka szefa wojewódzkiego.

Na liście do Sejmu nie zobaczymy za to Adama Kępińskiego, który w poprzednich wyborach został posłem Ruchu Palikota, a po drodze zmienił barwy na SLD. Tym razem Kępiński zamierza powalczyć o miejsce w Senacie, startując z własnego komitetu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska