SLD szuka lokomotyw wyborczych

Tomasz Gdula
Kandydat lewicy do senatu.
Kandydat lewicy do senatu.
Opolska lewica chce, by profesor Stanisław S. Nicieja i Kazimierz Łukawiecki byli jej kandydatami do Senatu. To zła wiadomość dla Platformy.

Rada wojewódzka SLD podjęła decyzję o udzieleniu poparcia w nadchodzących wyborach prof. Stanisławowi Niciei - byłemu rektorowi Uniwersytetu Opolskiego i senatorowi w latach 2001-2005 oraz Kazimierzowi Łukawieckiemu, odwołanemu w zeszłym roku na podstawie wątpliwych zarzutów dyrektorowi opolskiego oddziału NFZ.

Przypomnijmy, że tegoroczne wybory do Senatu po raz pierwszy będą rozstrzygnięte według ordynacji jednomandatowej.

Opolszczyzna zostanie w nich podzielona na trzy okręgi, a w każdym z nich zwycięzca będzie tylko jeden - zdobywca największej liczby głosów.

- Dlatego zależało nam na wystawieniu naprawdę mocnych nazwisk i udało się - uważa poseł Tomasz Garbowski, przewodniczący SLD na Opolszczyźnie. - Prof. Stanisław Nicieja będzie naszym kandydatem w okręgu obejmującym Opole i okolice.

Sam profesor potwierdza zamiar kandydowania, ale o tym, czy zrobi to pod sztandarami SLD, wcale nie przesądza. - Na pewno założę komitet wyborczy, gdyż chcę zostać senatorem dla Opolszczyzny, być rozpoznawalną twarzą naszego regionu w polskim parlamencie. Taką jak niegdyś Edmund Omańczyk i prof. Dorota Simonides - mówi Stanisław S. Nicieja, który w ostatnich wyborach do Senatu przegrał minimalnie z Norbertem Krajczym z PiS. - Moje związki z lewicą są znane, ale nigdy nie byłem członkiem tej partii, a mój dorobek oraz sygnały poparcia, jakie otrzymuję, skłaniają mnie ku startowi do Senatu w roli kandydata niezależnego. Ostateczny wybór formuły komitetu jest kwestią do dyskusji.
W Opolu kandydatem PO do Senatu będzie najpewniej Tadeusz Jarmuziewicz, obecny poseł i wiceminister infrastruktury. Prof. Nicieja będzie dla niego bardzo groźnym przeciwnikiem, wynik tej walki trudno przewidzieć. Ale nie mniejszy problem PO może mieć w okręgu zachodnioopolskim, obejmującym powiaty brzeski, nyski, prudnicki i namysłowski.

- Będzie nas tam reprezentował Kazimierz Łukawiecki i na pewno ma duże szanse na sukces - uważa poseł Garbowski.

Ewentualna kandydatura Łukawieckiego to cios dla PO, która najpierw nie potrafiła obronić go na stanowisku dyrektora opolskiego NFZ, a potem nawet zagospodarować politycznie i w rezultacie wyhodowała sobie groźnego rywala. Ale czy Łukawiecki rzeczywiście zamierza skorzystać z poparcia lewicy i kandydować - tego nie udało nam się potwierdzić, gdyż wczoraj nie odbierał telefonu.

W trzecim okręgu kandydata do Senatu lewica jeszcze nie ma. Ale nieoficjalnie wiadomo, że władze SLD rozmawiają z Wiesławem Fąfarą, byłym wieloletnim prezydentem Kędzierzyna-Koźla.

Lewica przymierza się też do skompletowania list kandydatów do Sejmu. Czołowe miejsca mają przypaść posłowi Garbowskiemu i radnym sejmiku Andrzejowi Mazurowi oraz Kryspinowi Nowakowi.

- W wyborach do Senatu powalczymy o całą pulę, a do Sejmu chcemy wprowadzić co najmniej dwóch posłów - zdradza Tomasz Garbowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska