W zeszłą środę (14 lutego) policja z Prudnika została wezwana do domowej awantury w mieszkaniu przy ulicy Traugutta.
Policjanci znaleźli w mieszkaniu ciężko ranną 39-letnią kobietę. Kobieta zmarła dwie godziny później w szpitalu w wyniku ran kłutych.
Sprawca zadał jej śmiertelne rany kuchennym nożem, który policjanci znaleźli na miejscu zdarzenia.
Oprócz ofiary, w chwili przyjazdu policji w mieszkaniu były jeszcze dwie osoby: 47-letni konkubent ofiary, który telefonicznie wezwał pomoc, a także jej 18-letni syn.
Konkubent był kompletnie pijany, miał 3 promile alkoholu w organizmie i z powodu trzeźwienia przesłuchano go dopiero dwa dni później.
- 47-letni mężczyzna został przesłuchany w charakterze świadka, nie przedstawiono mu żadnych zarzutów w związku z ta sprawą – mówi prokurator Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Drugi z mężczyzn, 18-letni syn ofiary w międzyczasie został przewieziony do zamkniętego oddziału szpitala psychiatrycznego, gdzie przebywa do dziś. Młody człowiek leczył się psychiatrycznie już wcześniej.
- Młodszy z mężczyzn będzie badany przez biegłego, który ma określić czy może on uczestniczyć w dalszych czynnościach procesowych – mówi prokurator Stanisław Bar. – Na podstawie zebranych dotychczas dowodów, w tym po przesłuchaniu świadka, prokurator chce go przesłuchać w charakterze podejrzanego.
Jaki konkretnie zarzut usłyszy 18-latek, tego jeszcze nie wiemy. Nie wiemy też, czy ze względu na swój stan psychiczny w momencie zdarzenia był poczytalny.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?