Spotkanie na szczycie II ligi, liderek z Opola z wiceliderami z Gliwic stało na wysokim poziomie i dostarczyło spodziewanych emocji. Premierowa odsłona miała wyrównany charakter, a żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć swoim przeciwniczkom na więcej, jak na dwa punkty. W końcówce szczęście uśmiechnęło się do przyjezdnych, choć niewiele brakowało, aby Martyna Paczkowska zablokowała atak środkowej AZS—u. Następny set nasze zawodniczki zaczęły fatalnie i przegrywały już 4:12. Nie spuściły jednak głów, tylko zmobilizowały się i zaczęły gonić rywalki.
- Wierzyłyśmy, że możemy odwrócić losy tego seta - przekonywała Dominika Krupa. - Ostatni mecz z Jaworznem pokazał, że możemy odrabiać straty i walczyć do końca.
Opolanki punkt po punkcie dochodziły rywalki i dogoniły przyjezdne w końcówce seta. Wtedy zawodniczki z Gliwic zupełnie pogubiły się i popełniły trzy, bardzo proste błędy z rzędu. Po zwycięstwie w drugiej partii miejscowe kontynuowały dobrą grę, wygrały trzeciego seta i wysoko prowadziły w czwartym. W samej końcówce decydującej partii, opolanki stanęły na 24 punktach i nie potrafiły zakończyć spotkania, nie mogąc przebić się przez blok gości.
- Każda akcja była dla nas bardzo stresująca - przyznała Krawczyk. - Bardzo chciałyśmy wygrać i trochę obawiałyśmy się tie- breaka.
Rywalki doszły do wyniku 24:23, ale ostanie słowo należało do opolanek, które wygrały za trzy punkty i powiększyły swoją przewagę nad rywalkami już do czterech oczek. Radość gospodyń była wielka, a wraz z nimi cieszyli się kibice.
SMS LO II Opole - AZS Gliwice 3:1 (-23, 23,22,23)
SMS: Paczkowska, Gawlak, Krupa, A. Grzechnik, Sikora, Wilk, Michalak (l) - Krawczyk, Gierejkiewicz, Łabuz. Trener Patryk Fogel
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?