Przykład idzie z innych województw. W poniedziałek wieczorem w gminie Radków (dolnośląskie) z brzegów wystąpiła rzeka Ścinawka. O tym, że tak się stanie mieszkańcy dowiedzieli się już o godz. 16.00 dzięki sms-om wysłanym przez urzędników.
Drogi, podwórza i niektóre gospodarstwa zostały zalane, wciągu kilku godzin udało się jednak zabezpieczyć przed zniszczeniem samochody i sprzęt rolniczy.
- U nas tak dużego zagrożenia nie było, ale mimo to też wysłaliśmy naszym mieszkańcom sms-y o spodziewanych dużych opadach deszczu - informuje Grzegorz Jasiok, sekretarz gminy Paczków. To pierwsza opolska gmina, która wprowadziła taki system. Od kilku miesięcy działa m. in. w Kluczborku, Tułowicach, Dobrzeniu Wielkim i Zawadzkiem.
- 26 gmin z województwa opolskiego zadeklarowało uruchomienie systemu w styczniu 2011 roku - informuje Leszek Kaczurba z firmy Samorządowy Informator SMS, która wprowadza tego typu rozwiązania do gmin.
Wśród samorządów, które rozważają możliwość korzystania z takich usług, jest Cisek. To właśnie tam majowa powódź wyrządziła największe szkody.
- Nie zapominamy jednak o innych sposobach powiadamia mieszkańców o zagrożeniach. Robimy to np. za pomocą strony internetowej, którą nasi mieszkańcy odwiedzają bardzo często - zaznacza wójt Ciska Alojzy Parys.
O tym, w jaki inny sposób samorządy informują ludzi o niebezpieczeństwach, czytaj w czwartek w papierowym wydaniu nto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?