W środę późnym popołudniem nadzór budowlany zezwolił jedynie mieszkańcom feralnej kamienicy na zabranie najpotrzebniejszych rzeczy. Lokatorzy wchodzili pojedynczo w asyście policjanta, tak, by nie zawaliły się stropy i schody.
- Gołym okiem widać jak powykręcane są belki stropowe, wszystko grozi zawaleniem - mówi naczelnik Dorotnik.
Jak mówią fachowcy, aby w kamienicy ponownie mogli zamieszkać ludzie, potrzebny jest generalny remont. Minioną noc pogorzelcy spędzili w remizie strażackiej w Bierkowicach. Podobnie będzie dziś.
- Natomiast jutro przeprowadzimy ich do hotelu przy ulicy Niemodlińskiej - mówi Alina Pawlicka-Mamczura, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Opolu.
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej przekazał na razie pieniądze na dwutygodniowy pobyt. Przypomnijmy.
Do pożaru doszło w nocy z wtorku na środę. W płomieniach zginęła 38-letnia lokatorka, a sześć innych osób trafiło do szpitala. Strażacy ewakuowali z płonącego budynku 10 osób. Pożar spowodował straty w wysokości pół miliona złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?