Spór kupców z mieszkańcami o galerię handlową

fot. Klaudia Bohenek
- Nysa powinna się rozwijać, a nie stać w miejscu - twierdzi Mariusz Nasiborski.
- Nysa powinna się rozwijać, a nie stać w miejscu - twierdzi Mariusz Nasiborski. fot. Klaudia Bohenek
Prawie 1500 mieszkańców podpisało już petycję popierającą budowę galerii handlowej w Nysie. Nie godzą się na nią lokalni kupcy.

Takie są prawa wolnego rynku i przedsiębiorcy powinni najlepiej to rozumieć - tłumaczy Mariusz Nasiborski, prezes firmy Dagny. - Protestując przeciwko budowie galerii kupcy mówią “nie" wszystkim potencjalnym inwestorom, którzy chcą lub będą chcieli tutaj rozkręcić biznes. To z kolei ogranicza rozwój Nysy. A chyba nie o to nam chodzi? Dlatego jestem za, a nawet przeciw.

Nasiborski nie zgadza się z protestującymi kupcami, którzy złożyli w nyskiej gminie kilkaset wniosków przeciwko planom budowy galerii handlowej w centrum miasta. Uważa, że tym samym dbają oni tylko o swój własny interes, nie biorąc pod uwagę całej społeczności Nysy.

Dlatego też wraz z kilkoma innymi osobami napisał petycję do burmistrza miasta, pod którą mogą podpisywać się wszyscy zainteresowani problemem nysanie. Petycję można znaleźć w internecie pod adresem petycja.nysa.info

- Stanowczo protestujemy przeciwko utrzymywaniu atmosfery stagnacji i marazmu, skutkującej systematycznym odpływem uzdolnionych i ambitnych mieszkańców do innych miast, zniechęconych panującym w Nysie "systemem", który niszczy wszystko co nowe, innowacyjne i rozwojowe - czytamy na stronie internetowej. Pod tekstem podpisały się do wczoraj 1484 osoby. Autorzy protestu przeciwko protestom wyliczyli, że w planowanej galerii zaopatrywałoby się 167 tysięcy potencjalnych klientów z całego powiatu.
Zdecydowana większość podpisała się na tak pod elektroniczną petycją. Wśród nich jest komendant nyskiej straży miejskiej Grzegorz Smoleń.

- Ludzie źle rozumują. Galeria nie będzie konkurencją dla lokalnych przedsiębiorców, bo to nie supermarket - twierdzi komendant Smoleń. - Musimy myśleć przyszłościowo. Nie lubię stagnacji, chciałbym żeby moje miasto tętniło życiem, rozbudowywało się. Żebym po obraz dla żony na rocznicę ślubu nie musiał jeździć do Opola czy Wrocławia.

Burmistrz Jolanta Barska w tych wszystkich protestach już się trochę pogubiła.
- Kto znowu? - wzdycha ale za chwile się ożywia. - Cieszę się, że temat jest na tyle żywy, że ludzie chcą się wypowiadać - mówi. - Budowa nie jest jeszcze przesądzona, bo nie mamy gotowego studium uwarunkowań. Niemniej obawy kupców są niepotrzebne, bo galeria byłaby dla innej klienteli. Pani Kowalska jak zapomni kupić cukru, to i tak pójdzie do najbliższego sklepiku na osiedlu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Te firmy planują rekrutacje. Jest pewne zaskoczenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska