To będzie mecz 4. kolejki, choć nysanie mają na koncie tylko dwa spotkania. W tym sezonie w 1 lidze jest bowiem 11 ekip i każda w jednej z serii pauzuje. Stal odpoczywała przed tygodniem.
We wcześniejszych dwóch meczach nysanie zwyciężali, ale za każdym razem w tie breakach: u siebie z Victorią Wałbrzych i na wyjeździe z Norwidem Częstochowa.
- Na razie można nas nazwać mistrzami tie breaków, choć chcielibyśmy zacząć wygrywać za trzy punkty - mówi libero nyskiej drużyny Bartłomiej Dzikowicz. – Mamy nowy, ciekawy i dobry zespół, jest bardzo dobra atmosfera i potrzebujemy trochę czasu na zgranie.
Szansa na kolejny sukces jest spora bowiem beniaminek z Sanoka w trzech meczach doznał trzech porażek: 0:3 z Wartą Zawiercie, 2:3 z AGH Kraków i 0:3 z KPS Siedlce. Ma jeden punkt i zamyka ligową tabelę.
Siatkarze Stali liczą więc na pierwszy w sezonie komplet punktów, choć niewykluczony jest kolejny tie break. Podczas przygotowań do sezonu nysanie rozegrali sparing z TSV Sanok, wygrywając 3:2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?