4 liga piłkarska. Po-Ra-Wie Większyce - Swornica Czarnowąsy Opole 1-3

Łukasz Baliński
Goście odrobili jednobramkową stratę i zakończą rok na podium 4 ligi.
Goście odrobili jednobramkową stratę i zakończą rok na podium 4 ligi. Oliwer Kubus
W meczu o ostatnie wolne miejsce na podium półmetka zmagań 4 ligi Swornica Czarnowąsy Opole pokonała Po-Ra-Wie Większyce 3-1. Na pewno jednak spotkanie zasłużyło na miano spotkania a szczycie.

Starcie to wyjątkowo odbyło się w Reńskiej Wsi, albowiem boisko w Koźlu, gdzie na co dzień rozgrywa swoje mecze Po-Ra-Wie, nie nadawało się do gry. Trzeba przyznać, że zarządcy obiektu spisali się bardzo dobrze i piłkarze mogli skupić się tylko na grze w piłkę. Początkowo jednak nie za bardzo im to wychodziło, bo przez kwadrans trwało wzajemne badanie sił. Pierwszy sygnał do ataku dali przyjezdni kiedy to Marcin Rogowski wypuścił w bój Mateusza Fiksa, ale ten strzelił ponad bramką.

Zaraz potem to podopieczni Mariusza Janika mogli wyjść na prowadzenie. Wówczas to błąd w szeregach defensorów rywala niemalże wykorzystał Mateusz Jędrzejczyk. Zawodnik ten przejął zbyt słabo wybitą piłkę i huknął z 18 metrów, jednak trochę mu zabrakło do celu. 300 sekund później jednak miejscowi ciekawie rozegrali rzut rożny absorbując w parę osób przeciwników w polu bramkowym, a w wyniku tego zamieszania swojego golkipera pokonał Mateusz Ptak.

Chwilę potem mógł być już jednak remis, gdy Wojciech Scisło świetnie znalazł się w polu karnym Po-Ra-Wia, wcisnął nogę, ale uderzył tuż nad poprzeczką. Po pół godzinie gry gola mógł zdobyć z kolei Michał Bednarski, jednak jego strzał tyłem głową był minimalnie niecelny.

Tuż przed końcem połowy te niewykorzystane sytuację mogły się zemścić na przyjezdnych, ale stało się odwrotnie. Zaczęło się jednak od tego, że Kamil Szafarczyk poszedł na przebój, minął Patryka Mazurka, a ten go sfaulował w obrębie „szesnastki”. Do rzutu karnego podszedł sam poszkodowany i choć Dominik Klisz rzucił się już w jeden róg, a ten strzelił w drugi, to jednak piłka nie wylądowała w siatce. To natomiast zemściło się na miejscowych, gdyż w kolejnej akcji po skrzydle popędził Damian Filla i tak wystawił futbolówke Fiksowi, że temu pozostało już tylko wyprzedzić obrońce i skierować ją „tam gdzie trzeba”, co też mu się powiodło.

Po zmianie stron jednak ekipa z powiatu kędzierzyńskiego odzyskała animusz. Najpierw dwa razy Jędrzejczyk mógł pokonać głową Klisza, jednak najpierw strzelił obok bramki, a potem tuż nad nią. Następnie dwie mocne bomby w tą samą stronę posłał Sławomir Kierdal, ale raz spudłował, a raz z najwyższym trudem powstrzymał go młody golkiper Swornicy.

Aż wreszcie na półmetku tej odsłony na dobre obudzili się jego koledzy z pola. A szczególnie ich grający trener, który najpierw z bliska przestrzelił, a następnie piłka po jego rzucie wolnym odbiła się tuż pod spojeniem. W międzyczasie z kolei tylko ofiarna interwencja Jakuba Kozołupa uchroniła jego zespół przed stratą gola, gdyż na dołożenie głowy już tylko czekał Fiks.

Niebawem jednak Scisło wpadł w objęcia swoich kolegów po tym jak kapitalnym szczupakiem wykończył rajd i dośrodkowanie Babanskyh’ego. Ten z kolei dołożył kolejny swój wkład do wygranej gdy sprytnie wykonał rzut wolny z boku boiska i przy krótkim słupku zmieścił piłkę w bramce czym zupełnie zaskoczył Pawła Kopiczkę.

A że ten stały fragment gry był podyktowany po faulu za który Piotr Rypa otrzymał drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną to stało się jasne, że miejscowi już się nie podniosą. I to mimo tego, że niebawem siły się wyrównały, gdyż przedwcześnie swój udział zakończył także Jakub Maraszek… choć na boisku przebywał od niespełna 12 minut.

Po-Ra-Wie Większyce - Swornica Czarnowąsy Opole 1-3 (1-1)
1-0 Ptak - 23. (samobójcza), 1-1 Fiks - 45., 1-2 Scisło - 73., 1-2 Babanskyh - 88.
Po-Ra-Wie: Kopiczko - Chałupa, RypaŻŻCZ88min, Kozołup, Grincer - Szafarczyk, KierdalŻ (73. AdamusŻ), ŁebkowskiŻ, Zagożdżon, S. Stachura (71. Makowski) - Jędrzejczyk. Trener Mariusz Janik
Swornica: Klisz - Bednarski, JeleniewskiŻ, Mazurek, Ptak - Babanskyh, FillaŻ, Klimczak (78. MaraszekŻŻCZ90min), Fiks - ScisłoŻ (88. Pastuszek), Rogowski (78. Grabowski). Trener Wojciech Scisło.
Sędziował Dawid Matyszczak (Kluczbork).
Żółte kartki: Adamus, Kierdal, Łebkowski - Filla, Jeleniewski, Scisło.
Czerwone kartki: Rypa - 88. min (za dwie żółte kartki) - Maraszek - 90. min (za dwie żółte kartki).
Widzów 50.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska