4 liga piłkarska: Skalnik Gracze - TOR Dobrzeń Wielki 2-2

Tuż po wznowieniu gry na strzał z dystansu zdecydował się Rupental, a Karabin przytomnie dołożył nogę i tym zaskoczył bramkarza, który nie miał szans zdążyć do piłki. Za chwilę indywidualną akcją popisał się Henke, zbiegł do środka i podwyższył na 2-0.

- Za łatwo tracimy bramki – zżymał się Grzegorz Kutyła, trener Skalnika. - Na szczęście zespół nie zrezygnował i wywarł na rywalu dużą presję, a szybko zdobyty gol kontaktowy tylko nas wzmocnił. Można było ten mecz wygrać, ale jak się marnuje takie sytuacje jak my, to nie było o tym mowy.

Już w 55. min zespół z Graczy wrócił do gry. Z rzutu wolnego z 35 metrów zagrał Sierakowski, piłka odbiła się od murawy i zaskoczyła wszystkich piłkarzy TOR-u. Potem miejscowi razili nieskutecznością. Piłki do siatki z bliska nie zdołali skierować Michalak i Paczek, ten pierwszy nie trafił w nią w idealnej sytuacji i wreszcie próbę Ficonia na linii złapał bramkarz, który uprzedził też Lenkiewicza.

Skalnik, który drugą część spędzał na połowie gości, dopiął swego w 81. min. Wówczas Ficoń zagrał wzdłuż bramki, a nabiegający Dykus strzelił nie do obrony z 6 metrów. Swoją szansę mieli też przyjezdni, ale uderzenie Karabina „przeszło” koło słupka, a po stałych fragmentach przytomnie interweniowali defensorzy z Graczy.

Skalnik Gracze - TOR Dobrzeń Wielki 2-2 (0-0)
0-1 Karabin - 49., 0-2 Henke - 51., 1-2 Sierakowski - 54., 2-2 Dykus - 81.

Skalnik: G. Bąk - Skorupa, Ficoń, M. Płaza (75. Michalak), Parada - Janeczek (55. Dykus), Rychlik, Sierakowski (55. Maryszczak), M. Raś – Lenkiewicz, Paczek (65. Fabiszewski). Trener Grzegorz Kutyła.

TOR: Grabowski - Fluder, Rozwadowski, Strząbała, Zakrzewski - Luptak, Rupental, Pawlus (79. Markiewicz), Komor (40. Henke) - Dymińczuk, Karabin. Trener Andrzej Polak.

Sędziowała Karolina Radzik (Opole).
Żółte kartki: Karabin.
Widzów 90.