- Wystąpiliśmy bez pięciu podstawowych piłkarzy, z sześcioma młodzieżowcami, a grając z solidnym rywalem nie straciliśmy bramki – mówił Wojciech Scisło, trener lidera. - Dało się we znaki także to, że w środę pół meczu graliśmy w dziesięciu. Gra nam się nie układała, to rywal miał inicjatywę, ale klarownych sytuacji z obu stron nie było.
- Powinniśmy to wygrać, świetną okazję miał Ściański, a poza tym Swornica powinna grać od 20 minuty w osłabieniu, bo rywal faulował taktycznie, a sędzia nawet faulu nie odgwizdał i mocno się pomylił – stwierdził Mariusz Janik z Po-Ra-Wia.
Jego podopieczni mieli rzeczywiście jedną „setkę”, która zmarnował Ściański, gdyż dobrze zachował się Chodanowicz. Bramkarz miejscowych nie musiał z kolei interweniować po strzałach głową Rypy i Makowskiego, którzy finalizowali zagrania z rzutów rożnych oraz po strzale Sciańskiego. Miejscowi pokusili się o kilka prób z dystansu, a w najlepszej sytuacji z 14 metra Filla posłał piłkę zbyt słabo.
Swornica Czarnowąsy Opole - Po-Ra-Wie Większyce 0-0
Swornica: Chodanowicz – Kupka (60. Steczek), Mazurek, Pastuszek, Bębnowski – Babanskuh (88. Syldorf), Lisoń, Filla, Tramsz - Scisło (74. Miroszka) - Rogowski (60. Franek). Trener Wojciech Scisło.
Po-Ra-Wie: Kopiczko - Matyja, Rypa, Atroszko, A. Blaucik (88. Hałupa) - Łebkowski, Zagożdżon (74. Kierdal), Makowski – Ściański, Jędrzejczyk, Szafarczyk (87. Adamus). Trener Mariusz Janik
Sędziował Tomasz Okaj (Kluczbork).
Widzów 70.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?