Zwłaszcza przyjście 37-letniego Baranyka jest ciekawym transferem. W polskiej ekstraklasie grał on dziesięć lat (Podhale Nowy Targ, Zagłębie Sosnowiec, Nesta Toruń i GKS Tychy) i zawsze był bardzo skuteczny. Ostatnie trzy sezony spędził w ekstraklasie angielskiej w klubach: Peterborough Phantoms i Milton Keynes Lightning. Tam także strzelał dużo goli i miał sporo asyst. W opolskim zespole może być liderem formacji ofensywnej wspólnie z dwoma rodakami, braćmi: Vaclavem i Radkiem Meidlami.
Czechem, ale z polskim pochodzeniem, jest też 26-letni Przygodzki. W trakcie poprzedniego sezonu przyszedł do PGE Orlika z Polonii Bytom. Oczekiwania wobec niego były pewnie nieco większe, ale pamiętać trzeba, że w Polonii był on jednym z wyróżniających się graczy w naszej lidze. Przedłużył on na dwa lata umowę z opolskim klubem.
Dołączył natomiast do niego 22-letni Wąsiński. To kolejny młody napastnik, który trafił do Opola (w tym okienku także przyszedł jego rówieśnik - Karol Kisielewski z zespołu mistrza Polski - Cracovii Kraków) z nadzieją na częstsze występy w lidze. Jego pozyskaliśmy z Polonii Bytom. Łącznie w kadrze naszego zespołu jest teraz 17 zawodników. Zostali wszyscy wychowankowie zespołu stanowiący jego trzon poza Mateuszem Stopińskim, który zakończył karierę. Potrzeba jeszcze ściągnięcia 4-5 hokeistów, zwłaszcza obrońców, bo tych na razie jest tylko czterech.
PGE Orlik dostał już licencję na grę w ekstraklasie w przyszłym sezonie. Teraz zespół pracuje „na sucho” nad przygotowaniem fizycznym. Pod koniec lipca zacznie już treningi na lodzie.
#TOPSportowy24- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?