Kolarstwo. Janiszewski i Stępniak skuteczni na finiszu

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Na trasie Sylwester Janiszewski.
Na trasie Sylwester Janiszewski. Wibatech 7R Fuji
Trwa kolarski wyścig CCC Tour – Grody Piastowskie. Sprinterzy Wibatech 7R Fuji świetnie spisali się podczas kryterium i pierwszego etapu.

Zmagania w prestiżowym wyścigu zaczęło kryterium w Legnicy, a zwyciężył powracający do ściągania po kontuzji – Sylwester Janiszewski. Natomiast jako drugi z peletonu finiszował Grzegorz Stępniak (obaj Wibatech 7 R Fuji), którego na mecie wyprzedził Alan Banaszek (CCC Sprandi Polkowice).

Grupa z Piątkowic koło Nysy jest jedną z 20, które biorą udział w rywalizacji, a w stawce są wszystkie polskie teamy zawodowe (CCC Sprandi, Hurom, Domin Sport, Voster Team) oraz ekipy zagraniczne , takie jak Kolss Team, One Pro Cycling, Team Lott Kern czy też Astana City.

W kryterium Janiszewski zaatakował już na pierwszym okrążeniu i wygrał pierwsze cztyery rundy, kolejny punkt dołożył na siódmej rundzie i z 9 punktami zdecydowanie prowadził. Kiedy na tzw. tłustym okrążeniu (10 runda) zdobył kolejne 2 „oczka”, było wiadomo , że zawodnik Wibatechu 7 R Fuji nie pozwoli sobie wydrzeć zwycięstwa. Swój triumf przypieczętował wygrywając 13 okrążenie i do końca kontrolował sytuację w peletonie. Na ostatni finisz szykował się będący w dobrej dyspozycji Stępniak, bowiem zgodnie z regulaminem, ten, kto pierwszy przekroczy linię mety na ostatnim okrążeniu przed startem do 1 etapu ubiera żółtą koszulkę lidera. Po pasjonującym finisz nasz kolarz przegrał tylko z Banaszkiem

Na pierwszym etapie kolarze Wibatechu znów brylowali. Stępniak po pasjonującym finiszu zajął 2. miejsce za Filippo Fortiną (Tirol Cyclin Team) i przed Alanem Banaszkiem (CCC Sprandi). Kolarze mieli do pokonania 166 km (Złotoryja – Jawor), a teren był pagórzysty, z podjazdami pod Kondratów, Podgórki i Pomocne. Fragmentami droga była w fatalnym stanie, z licznymi dziurami w jezdni, co spowodowało defekty kilku kolarzy, miedzy innymi Andrzeja Bartkiewicza (Wibatech).

Na 30 kilometrze uformowała się pierwsza ucieczka, która miała nawet 5 minut przewagi. Grupa zasadnicza podkręciła jednak tempo, a na czele mocno pracowali kolarze One Pro Cycling. Poszatkowany peleton „skasował” uciekinierów i o wszystkim miał decydować finisz. 10 km przed metą na czoło peletonu wyszli zawodnicy Wibatchu i ustawili swój pociąg, by jak najlepiej rozprowadzić Stępniaka. Po pasjonującej walce na ostatnich metrach najszybszy okazał się Fortin, który został jednocześnie liderem wyścigu. Stępniak jest drugi ze stratą 4 sekund, a 49. Marek Rutkiewicz (Wibatech) jest gorszy od lidera o 10 sekund. Podobnie jak inni Wibatechowcy: Dominik Oborski, Adrian Honkisz, Wojciech Sykała, Janiszewski i Jacek Morajko.

W sobotę o godz. 14.05 zawodnicy wyruszą na trasę królewskiego etapu Dzierżoniów – Srebrna Góra ( 128 km). Trasa jest bardzo ciężka, z czterema wymagającymi podjazdami, więc typowa dla górali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska