W norweskim Elverum w roli trenera biało-czerwonych zadebiutował pochodzący z Opola trener Piotr Przybecki, a po raz pierwszy w kadrze zagrali: Szymon Sićko, Paweł Gend, Jan Czuwara, Michał Potoczny, Adrian Kondratiuk, Ignacy Bąk i Łukasz Rogulski.
Spotkanie ze Szwedami zaczęło się od ich prowadzenie 6-3, ale nasi doprowadzili do remisu 6-6, głównie za sprawą skutecznego Chrapkowskiego. W 20. minucie było jeszcze 7-7, ale kolejne minuty należały do Szwedów, którzy szybko zyskiwali przewagę. Ta po pierwszej połowie wynosiła sześć trafień. W niej nasz zespół miał nieco wyższą skuteczność rzutową od rywali, ale Polacy oddali ledwie 15 rzutów, przy 26 przeciwnika.
Po przerwie Szwedzi kontrolowali wydarzenia na parkiecie, a Polacy nie byli w stanie odrobić strat przegrywali cały czas różnicą 6-7 bramek. Skuteczni byli Michał Potoczny i Rafał Przybylski, którzy po cztery razy pokonali bramkarzy, ale to było za mało. W 42. min gracze „Trzech Koron” prowadzili nawet 23-14. Dwa gole Patryka Walczaka i Chrapkowskiego pozwoliły zmniejszyć dystans, ale na lepszy wynik nie było szans.
W meczu tym zagrała opolska czwórka. Oprócz Malchera, także jego kolega z Gwardii Opole Antoni Łangowski (2 bramki) oraz dotychczasowy gracz opolskiej siódemki – Ignacy Bąk, a także pochodzący z Ozimka Paweł Genda. Dwaj ostatni bramek nie zdobyli.
W piątek Polska zagra z Islandią, a w sobotę z Norwegią.
Polska - Szwecja 27-33 (10-16)
Polska: Morawski, Malcher, Kornecki - Krajewski 1, Sićko, Walczak 2, Łangowski 2, Genda, Czuwara 2, Szpera, Potoczny 4, Moryto 2, Daszek 1, Kondratiuk 2, Bąk, Przybylski 4, Rogulski 1, Chrapkowski 6.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?