Okrąglak wciąż pechowy dla Uni Opole

Łukasz Baliński
Natalia Strózik świetnie weszła w mecz, ale w odpowiednim momencie zabrało jej wsparcia od koleżanek.
Natalia Strózik świetnie weszła w mecz, ale w odpowiednim momencie zabrało jej wsparcia od koleżanek. Sławomir Jakubowski
Opolanki nieudanie weszły w drugą rundę rozgrywek 1 ligi. Nasz zespół przegrał bowiem u siebie po tie breaku z Karpatami Krosno.

Jedynym pozytywem jest fakt, iż podopieczne trenera Patryka Fogla wywalczyły pierwszy punkt w hali w której na co dzień trenują dopiero od początku tego sezonu. Wcześniejsze cztery mecze w Okrąglaku przegrywały zdecydowanie.

- Nie wierzę w „zabobony”, nie zagrałyśmy po prostu tak jak potrafimy, ale też trudno właściwie powiedzieć co się znowu stało - denerwowała się środkowa gospodyń Dominika Witowska.

I nie ma się co dziwić jej rozżaleniu, bo w piątkowe popołudnie zespół Uni był nawet blisko wygrania spotkania. Po dwóch wygranych setach jednak się zaciął.

Zaczęło się jednak bardzo dobrze bo miejscowe, wśród których prym wiodła Natalia Strózik, szybko wyszły na prowadzenie 8:5. A gdy rywalki wzięły się do odrabiania strat znowu sprawy w swoje ręce wzięła wspomniana przyjmująca, która znowu zagrała na ataku. Od stanu po 17 cztery z pięciu punktów naszego zespołu były jej zasługą i opolanki zwyciężyły 25:20.

W kolejnej partii wciąż świetnie grała Strózik, a do jej poziomu dostroiła się Daria Dąbrowska i opolanki odskoczyły już na 10:4. Potem stopniowo i sukcesywnie powiększały przewagę, aż do stanu 23:15. Przyjezdne podjęły jednak walkę i w znacznej mierze dzięki świetnym zagrywkom Aleksandry Mikołajewskiej zniwelowały straty do trzech „oczek”. Na szczęście rozgrywająca Karpat przy kolejnej próbie zaserwowała w siatkę.

To była jednak zapowiedź tego, że ekipa z Podkarpacia łatwo skóry nie sprzeda i rzeczywiście w trzecim secie szybko odskoczyła na trzy punkty, a potem przez dwie odsłony mieliśmy zabawę w „kotką i myszkę”. Przyjezdne odjeżdżały na parę piłek po czym Uni niwelowało stratę. Za każdym razem jednak w końcowych fragmentach Karpaty przechylały szalę zwycięstwa na swoją stronę. Podobnie też rzecz się miała w tie breaku, choć po ataku Dąbrowskiej było nawet 10:9 dla miejscowych, ale na nic się to nie zdało.

Uni Opole - Karpaty Krosno 2:3 (20, 21, - 20, - 20, -13)
Uni: Maria Woźniczka, Zackiewicz, Witowska, Strózik, Dąbrowska, Moczko, Kuziak (libero) - Michalak, Magdalena Woźniczka. Trener Patryk Fogel.
Karpaty: Mikołajewska, Stronias, Urbanowicz, Krochmal, Szczyrba, Szcześnik, Bodasińska (libero) - Pietrzkiewicz. Trener Tomasz Płaski.
Sędziowali: Paweł Kapica i Grzegorz Kaczmarzyk (obaj Częstochowa). Widzów 120.

SPORT NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska