PGE Orlik Opole zwycięsko kończy pierwszą rundę

Łukasz Baliński
Nasi hokeiści po dwóch ostatni meczach swojej drużyny mają powody do zadowolenia.
Nasi hokeiści po dwóch ostatni meczach swojej drużyny mają powody do zadowolenia. Sławomir Jakubowski
Po słabym początku sezonu PGE Orlik Opole zanotował na koniec pierwszej rundy dwie wygrane. Jest więc nadzieja na dobry finisz.

Dość powiedzieć, iż tylko na przestrzeni tego weekendu zdobył prawie tyle samo punktów, ile przez wcześniejszych osiem meczów. Najpierw ograli GKS Jastrzębie po rzutach karnych, a w niedziele rozbili w Oś-więcimiu Unię 5:2.

Spotkanie rozpoczęło się dla nich wyśmienicie, albowiem już w 47. sekundzie gola zdobył Radek Meidl. Gdy niebawem drugą bramkę dodał Jarosław Lorek można było mieć dobre przeczucia. Z drugiej strony jednak wszyscy pamiętamy, że nie takie przewagi i nie w takim czasie opolanie tracili.

Gdy jednak na przełomie tej i następnej tercji gole zdobyli Sebastian Szydło i Martin Przygodzki gra się mocno uspokoiła, a worek z bramkami zamknął się na długi czas. Aż wreszcie na początku trzeciej odsłony na 5:1 podwyższył Meidl i stało się praktycznie jasne, że żadna krzywda przyjezdnym stać się nie może. Tym bardziej, że znowu świetnie w ich bramce spisywał się Rosjanin Aleksandr Trianiczew.

Po takich rozstrzygnięciach z ostatnich dni drugiej rundy, którą nasz zespół zainauguruje już w najbliższy piątek, możemy oczekiwać z ogromnymi nadziejami.

- Taka wygrana da nam pozytywnego kopa, utwierdzi w przekonaniu, że ciężka praca popłaca, bo początek sezonu zdecydowanie nam nie wyszedł - przyznawał już po piątkowym spotkaniu defensor opolan Łukasz Sznotala. - Graliśmy do końca i to się opłaciło. Wreszcie też szczęście było po naszej stronie, bo wcześniej cały czas tego brakowało i mam nadzieje, że będzie towarzyszyć nam jak najdłużej się da - cieszył się i dodawał, że już tydzień wcześniej była szansa na wygraną w Nowym Targu, gdzie zabrakło naprawdę niewiele. - Straciliśmy dwie głupie bramki, a potem cały czas próbowaliśmy gonić i odrobić wynik. Niestety nie udało się, ale gdyby mecz trwał pięć minut dłużej to zdołalibyśmy odwrócić jego losy.

Na obecną postawę opolan na pewno wpłynęły dwa aspekty: wolny czas od ligowej młócki oraz dołączenie do kadry dwóch nowych graczy: wspomnianego bramkarza z Rosji oraz szwedzkiego napastnika Jonasa Hooga. W pierwszym przypadku chodzi o to, że po morderczym tempie na początku sezonu gdy Orlik rozegrał siedem meczów w 13 dni nadszedł czas spokoju i jedno spotkanie przez trzy tygodnie.

- Przepracowaliśmy ten czas bardzo mocno, bo najpierw skupiliśmy się na pracy nad wydolnością, a potem nad taktyka, tak że po to żeby zejść z tego tempa pracy, by nabrać świeżości i widać, że to przynosi efekty - wyjaśnia Sznotala i cieszy się również z postawy nowych kolegów. - Bramkarz broni świetnie, a Szwed daje nową jakość w ataku. Umie opanować krążek, dobrze go rozprowadzić. Obaj spisują się bardzo dobrze, a przecież dopiero co do nas dołączyli. Tak że jak już wszyscy się zgramy to będzie jeszcze lepiej niż ostatnio. Czuć, że to wszystko idzie ku dobremu.

Unia Oświęcim - PGE Orlik Opole 2:5 (1:3, 0:1, 1:1)
0:1 R. Meidl - 1., 0:2 Lorek - 7., 1:2 Saur - 12., 1:3 Szydło - 18., 1:4 Przygodzki - 21., 1:5 R. Meidl - 44., 2:5 Haas - 46.
Unia: Fikrt - A. Kowalówka, Vosatko, Rufer, Danecek, S. Kowalówka - Gabryś, Bezuska, Piotrowicz, Haas, Tabacek - Saur, Iwaniak, Paszek, Wanat, Malicki - Hatłas, Wojtarowicz, Lacheta, Krzak. Trener Josef Dobos.
PGE Orlik: Trianiczew - Bychawski, Sordon, Przygodzki, Szydło, Lorek - Latal, Zatko, Meidl, Hoog, Baranyk - Sznotala, Kostek, Gorzycki, Stopiński, Kisielewski - Wąsiński, Gawlik, Demjaniuk. Trener Jacek Szopiński.
Sędziował Tomasz Radzik (Krynica). Kary: Unia - 8. min, PGE Orlik - 14. min. Widzów 500.

Wyniki:
Unia Oświęcim - PGE Orlik Opole 2:5 (1:3, 0:1, 1:1), Automatyka Gdańsk - Polonia Bytom 7:4 (1:0, 3:1, 3:3), GKS Katowice - Podhale Nowy Targ 5:4 (3:1, 0:3, 2:0), Naprzód Janów Katowice - GKS Tychy 3:6 (1:0, 0:4, 2:2), SMS Katowice - Cracovia Kraków 3:10 (1:1, 1:6, 1:3),
Pauzował GKS Jastrzębie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska