Pierwsza wygrana z mistrzem Polski

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Tak zawodnicy Orlika radowali się po wygranym spotkaniu
Tak zawodnicy Orlika radowali się po wygranym spotkaniu Sławomir Jakubowski
Hokeiści PGE Orlika Opole w dalszym ciągu liczą się w walce o czwartą lokatę w ligowej tabeli.

Spotkanie rozpoczęło się idealnie dla naszej ekipy. Nie minęło sto sekund a nowy nabytek Radek Meidl wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. W 12 min opolanie wygrywali już dwiema bramkami, za sprawą niezawodnego Michaela Cichego. Niestety tą tercję miejscowi przegrali, gdyż w ciągu siedmiu minut stracili trzy bramki.

Przy drugiej bramce niezbyt fortunną interwencje zaliczył John Murray, który wybijał krążek zza swojej bramki. Zrobił to niedokładnie, krążek przechwycili rywale i wyrównali stan meczu. Za tą interwencję nasz bramkarz zrehabilitował się w pozostałej części gry, kiedy to przez 40 minut regulaminowego czasu, oraz przez okres pięciominutowej dogrywki nie dał się już pokonać.

Za drugą tercję trzeba pochwalić zresztą cały nasz zespół. Rywale czterokrotnie grali w przewadze, ale dzięki ofiarnej grze i Murrayowi w bramce nie zanotowaliśmy żadnych strat. Za to jedyna gra w przewadze została bardzo szybko wykorzystana i Filip Stopiński mierzonym uderzeniem doprowadził do wyrównania. Również w trzeciej tercji i w dogrywce nasza drużyna częściej od przeciwnika grała w osłabieniu. Również wtedy orlicy nie stracili bramki i doprowadzili do rzutów karnych. Nie oznacza to bynajmniej, że sami nie mieli okazji, aby szybciej rozstrzygnąć losy spotkania na swoją korzyść. W karnych skutecznymi uderzeniami popisali się Rasmus Kulmala i Cichy i po raz pierwszy w tym sezonie nasza drużyna pokonała ekipę mistrza Polski.

Podczas całego spotkania dominowała twarda walka zawodników obydwu drużyn. Niewiele brakowało, aby doszło do gigantycznej bijatyki. Po drugiej tercji sędziowie poprosili kapitanów obydwu ekip i apelowali o spokojniejszą grę. Choć dalej „iskrzyło” to starć było już mniej i udało się dokończyć widowisko bez żadnej burdy.

PGE Orlik Opole - Cracovia Kraków 3:3 (2:3, 1:0, 0:0) karne 2:1

Bramki: 1:0 Meidl - 2., 2-0 Cichy - 12., 2:1 Urbanowicz - 13., 2:2 Urbanowicz - 15., 2:3 Chovan - 18., 3:3 F. Stopiński – 26.
Karne: 1:0 Kulmala., 2:0 Cichy., 2:1 Dziubiński.

PGE Orlik: Murray - Paryzek, Rantanen, Meidl, F. Stopiński, Kulmala - Kostek, Sznotala, Ceslik, Cichy, Luczyk - Sordon, Bychawski, Demjaniuk, Gorzycki, M. Stopiński - Kostecki. Trener Doug Mc’Kay.

Cracovia: Radziszewski - Noworyta, Rompkowski, Urbanowicz, Dziubiński, Kapica - Kruczek, Wajda, Domogała, Słaboń, Drzewiecki - Novajovsky, Zib, Sinagl, McPherson, Kalus - Dutka, Sykora, Kisielewski, Chovan. Trener Rudolf Rohacek.

Sędziował: Zbigniew Wolas (Oświęcim). Kary: PGE Orlik - 16 min, Cracovia - 6 min. Widzów 600.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska