Piłkarska 4 liga. KS Krapkowice - OKS Olesno 0-0

Roman Stęporowski
Pomocnik OKS-u Olesno Wojciech Popczyk.
Pomocnik OKS-u Olesno Wojciech Popczyk. Oliwer Kubus
To był typowy mecz na remis, choć zmierzył się beniaminek i czołowa drużyna poprzedniego sezonu. Na boisku piłkarze obu jedenastek głównie walczyli, nie potrafiąc stworzyć stuprocentowej okazji.

Takie starcie musiało zakończyć się podziałem punktów.
- To był mecz na remis, widać było, że ani my, ani przeciwnicy na początek sezonu nie chcą przegrać - podsumował szkoleniowiec gości Grzegorz Krawczyk. - Jestem zadowolony z przebiegu spotkania, bo po ostatnich sparingach zależało mi, by poprawić grę defensywną. Nie straciliśmy bramki i to jest na pewno pozytyw tego meczu.

W pierwszej połowie goście mogli pokusić się o jedną bramkę. Obaka wyszedł bowiem sam na sam z bramkarzem, ale rywal go ubiegł i zażegnał niebezpieczeństwo. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Piłka najczęściej znajdowała się w środkowej części boiska, a obie drużyny bardziej skupiały się na obronie, niż atakach.

Kilka akcji zakończonych strzałami wypracowali gospodarze (próby Jakwerta, Niespodzińskiego, Wośko), ale nie mogły one zaskoczyć Kościelnego. Z kolei zespół z Olesna raczej nastawiał się na grę z kontry. Wyprowadził kilka takich akcji, ale grając w przewadze źle rozwiązywał akcje i nie potrafił sfinalizować okazji strzałem.

- Z przebiegu meczu i jego wyniku jestem zadowolony, bo Olesno należało w zeszłym sezonie do czołowych zespołów ligi, ma dobrych zawodników i punkt z tym przeciwnikiem należy cenić - podsumował szkoleniowiec beniaminka z Krapkowic Łukasz Wicher. - Momentami z gry może mieliśmy nieco więcej, jednak remis jest wynikiem sprawiedliwym. Nie krzywdzi żadnej z drużyn, a obie bardziej skupiały się na tym, by nie stracić gola.

- Krapkowice zbudowały bardzo fajną drużynę, w której jest kilku doświadczonych, ogranych w wyższych ligach zawodników. To będzie ciężki teren, gdzie wiele drużyn potraci punkty - dodał trener Krawczyk.

KS Krapkowice - OKS Olesno 0-0

KS Krapkowice: Cyganik - Trinczek, Brzozowski, K. Pindral, Łysoń - Rychlewicz (89. Sobota), Smykała (58. Jakwert), Steczek (75. Leśniczak), Niespodziński, Karwot - Wośko (70. Dahms). Trener Łukasz Wicher.

OKS: Kościelny - Górski, Pawelec, Reimann, Jeziorowski - Krzymiński, Górka (70. Popczyk), Dębski (46. Zuzel), Meryk, Bienias - Obaka (46. Hober). Trener Grzegorz Krawczyk.

Sędziował Rafał Mazański (Nysa).
Żółte kartki: Jeziorowski, Obaka.
Widzów 200.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska