Przed 5. kolejką 4 ligi. Starcie byłych 3-ligowców

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Dominik Franek (z lewej) w poprzednim sezonie grał wraz z Tomaszem Wróblewskim w Małejpanwi Ozimek. W sobotę obaj staną na przeciw siebie. Franek trafił bowiem do Swornicy.
Dominik Franek (z lewej) w poprzednim sezonie grał wraz z Tomaszem Wróblewskim w Małejpanwi Ozimek. W sobotę obaj staną na przeciw siebie. Franek trafił bowiem do Swornicy. Oliwer Kubus
Po czterech kolejkach w Bank Spółdzielczy w Leśnicy 4 lidze zespoły podzieliły się na kilka grup, a w każdej odbędą się w sobotę ważne spotkania.

Frapująco zapowiada się mecz w Ozimku, dokąd przyjedzie lider z Czarnowąsów. Swornica wygrała wszystkie cztery spotkanie i prowadzi w tabeli (za nią jest Polonia Głubczyce, która też ma komplet zwycięstw, ale także zaległy mecz do rozegrania), a kilku doświadczonych graczy w ekipie trenera Wojciecha Scisły wyraźnie robi różnicę.

- Nie do końca jesteśmy beniaminkiem, choć w czwartej lidze byliśmy ostatnio cztery lata temu - przypomina Scisło. - Kilku piłkarzy zostało jeszcze z okresu występów w trzeciej lidze, a inni doświadczeni i obiecujący do nas dołączyli. W okręgówce znaleźliśmy się w ostatnim roku z musu, po kłopotach organizacyjnych, ale szybko się odbudowujemy.

Małapanew ma za sobą bardzo dobrą wiosnę, która dała miejsce na podium. W zespole latem zaszły zmiany, ale kto wie czy w finale nawet nie na lepsze. Ekipa z Ozimka przystąpi do spotkania wypoczęta, bo przez dwa tygodnie jej piłkarze nie grali, gdyż przełożono im dwa mecze. Przed „Sworą” za to trzeci mecz w ciągu 10 dni.

- Damy radę, ale czeka nas starcie z dobrze poukładaną drużyną - mówi trener Scisło. - Mamy dobry zespół, potrafimy doświadczeniem i spokojem opanować sytuację na boisku. Dobry start dodał skrzydeł, ale nie ma samozachwytu.

To spotkanie dwóch kandydatów do miejsca w czołówce, a zupełnie inny mecz na „szczycie” odbędzie się w Nysie.

- Mimo dobrej gry zdobyliśmy ledwie punkt, a gramy z ostatnią w tabeli Pogonią Prudnik, więc czeka oba zespoły ważna konfrontacja - stwierdził Zbigniew Wandas, trener Polonii. - Mamy swoje kłopoty i bolączki, ale celem jest tylko wygrana. Do tej pory graliśmy wyłącznie z mocnymi rywalami i teraz musimy się odbić.

- To też nasz cel, a kluczowe będzie przełamanie niemocy w ataku - dodaje trener Robert Latosik z Pogoni. - Brakuje nam napastnika, który wykończy akcje, bo sama dyspozycja jest dużo lepsza niż wyniki.

O pierwsze punkty grają jeszcze TOR Dobrzeń Wielki i KS Krasiejów, a zadanie nie będzie łatwe. Rywalem pierwszego jest bardzo dobrze poczynający sobie beniaminek z Głuszyny, a drugi podejmuje OKS Olesno.

- Nie ma łatwych meczów i nie będzie, ale trzeba się koncentrować tylko na sobie - mówi Marek Moskal, trener Agroplonu Głuszyna. - Dobrze zaczęliśmy rozgrywki i chcemy kontynuować taką grę i wyniki.

- Wygramy tylko jeżeli poprawimy wykończenie akcji ofensywnych - powiedział Grzegorz Krawczyk trener zespołu z Olesna. - Krasiejów to trudny teren, rywal może nastawić się na kontrę, a my tak czy siak, będziemy atakować, nie zapominając o obronie.

Po remisie ze Starowicami, beniaminka z Krapkowic sprawdzi inny silny zespół - Po-Ra-Wie Większyce.

- Rywal ma doświadczony, skład i ponoć jest niewygodny, ale nie wiem jak się prezentuje - przyznaje Łukasz Wicher trener KS-u Krapkowice. - W takim meczu punkt może być dla nas cenny. Z drugiej strony to jednak mało. W poprzednim sezonie byliśmy bezkompromisowi, a teraz już trzy razy dzieliliśmy się punktami. Na remisach daleko nie „zajedziemy”.

Skalnik Gracze, który doczekał się w weekend pierwszej wygranej w Prudniku gościł będzie nieobliczalny i wyjątkowo skuteczny zespół z Kup. Trzy zdobyte gole dały mu wszak siedem punktów.

Jeden z faworytów rozgrywek - Starowice jedzie z kolei do Gogolina i będzie się musiał mieć na baczności. W niemal każdym spotkaniu jego gracze mają inicjatywę i stwarzają sobie okazje. Dla odmiany trudno spodziewać się problemów Polonii Głubczyce, ale na pewno jej piłkarze muszą baczniej przyglądać się Patrykowi Pabiniakowi ze Startu Namysłów. Zresztą na niego „wyjdzie” jeszcze skuteczniejszy napastnik - Łukasz Bawoł. Wreszcie kędzierzyńskiego Chemika czeka nie lada wyzwanie z coraz lepiej grającym i wygrywającym spadkowiczem z Piotrówki.

- W poprzednich dwóch spotkaniach prezentowaliśmy się nieźle, ale po objęciu prowadzenia nie potrafiliśmy dobić przeciwnika, co skutkowało stratą punktów lub nerwówką w dalszej fazie meczu - zaznacza kapitan Piotrówki Mateusz Cieluch. - Nasza gra wygląda jednak coraz lepiej.

Program
Polonia Głubczyce - Start Namysłów (27.09, godz. 14.30), Skalnik Gracze - Kup, Agroplon Głuszyna - TOR Dobrzeń Wielki, Małapanew Ozimek - Swornica Czarnowąsy, MKS Gogolin - Starowice, KS Krap-kowice - Po-Ra-Wie Większyce, Polonia Nysa - Pogoń Prudnik, KS Krasiejów - OKS Olesno, Chemik Kędzierzyn-Koźle - Piotrówka(wszystkie 27.09, godz. 17.00).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska